Projekt kuchni - wizualizacje

[jawor]

Układ zaproponowany przez Alicyje jest bardzo dobry z tym że zdecydowanie zamieniłabym zmywarkę ze zlewem bo tak jest wygodniej,chyba że jesteś leworęczna........?

Praworęczna, masz rację. Generalnie układ mi bardzo pasuje, optymalny. Dziękuję

[alicyja]

Do kinka, jawor:
Zlew chciałam jak najbardziej odsunąć od płyty, żeby uzyskać sensowny kawałek blatu roboczego. Stojąc przed zlewem lewą ręką otwierasz zmywarkę i wysuwasz kosz, prawą wkładasz talerze. Jeśli źle kombinuję i masz inną metodę to można pralkę zamienić miejscami ze zmywarką.

[alicyja]

Załącznik 246370

Między głównymi sprzętami w kuchni(zlew-płyta) jest bardzo mało blatu roboczego. Masz dwa dodatkowe blaty ale do nich jest za daleko żeby latać z talerzami, deskami do krojenia itp. Gdyby w tym układzie mały zlew(1 komora, bez ociekacza) był tuż przy lodówce to może między nim a płytą dałoby się wykroić przyzwoite 120cm...
Stół masz zaraz obok, w salonie/jadalni, po co jeszcze jeden wstawiać do kuchni? Może stołki przy barku wystarczą na szybkie śniadnko? Albo jakiś mały stolik przy oknie - daleko od jadalni, żeby dwa stoły nie "konkurowały" ze sobą...
Czy coś stoi na przeszkodzie, żeby zrobić szafki i blat pod oknem?

Poniżej dwa altenatywne układy, może Cię jakoś natchną Nie chciało mi się wnikać o co chodzi z tymi szafami na środku więc tak umownie narysowałam. Przydałby się sensowny rzut całego parteru bo nie wiem gdzie tam jest salon, gdzie schody itp.

[kamilaa]

Między głównymi sprzętami w kuchni(zlew-płyta) jest bardzo mało blatu roboczego. Masz dwa dodatkowe blaty ale do nich jest za daleko żeby latać z talerzami, deskami do krojenia itp. Gdyby w tym układzie mały zlew(1 komora, bez ociekacza) był tuż przy lodówce to może między nim a płytą dałoby się wykroić przyzwoite 120cm...
Stół masz zaraz obok, w salonie/jadalni, po co jeszcze jeden wstawiać do kuchni? Może stołki przy barku wystarczą na szybkie śniadnko? Albo jakiś mały stolik przy oknie - daleko od jadalni, żeby dwa stoły nie "konkurowały" ze sobą...
Czy coś stoi na przeszkodzie, żeby zrobić szafki i blat pod oknem?

Poniżej dwa altenatywne układy, może Cię jakoś natchną Nie chciało mi się wnikać o co chodzi z tymi szafami na środku więc tak umownie narysowałam. Przydałby się sensowny rzut całego parteru bo nie wiem gdzie tam jest salon, gdzie schody itp.

wielkie dzieki za uwagi

1.jesli chodzi o szafki pod oknem to zapomnialam napisac. generalnie nie ma zadnego problemu zeby te szafki umiescic. jeden z projektow zakladal kuchnie w ksztalcie litery "u". ale ja sie nie moge przekonac do szafek naroznych. bardzo chcialabym ich uniknac. wiem ze teraz sa nowe systemy i mozna zamontowac tzw "fale" albo taka polke co cala wyjezdza na zwenatrz ale nadal mam wrazenie ze szafki narozne "zjadaja" niepotrzebnie miejsce. stad w moim projekcie ich brak.
2. z tym blatem roboczym to jest tak ze tez bym chciala miec go jak najwiecej. z drugiej strony wychowalam sie w kuchni gdzie blatu roboczego mielismy 60 cm wcisniete miedzy plyte i zlew. a w ostatnim mieszkaniu calego blatu bylo 80cm plus ewentualnie stol i jakos bylo mi calkiem wygodnie. stad, jak to widac na projekcie zwracam uwage , zeby blatu bylo sporo ale rownoczesnie zalezy mi tez na jak najwiekszej przestrzeni do magazynowania.
3.ten barek planowalam zrobic z szafek, troche ciezko byloby tam dostawic stolki barowe i wygodnie zjesc. natomiast nad stolem w kuchni sie zastanawiam. jedni mi odradzaja, a drudzy w glowe sie pukaja, jak mowie ze nie zrobie. na pewno chcialabym w domu miec jeden wiekszy stol z mozliwoscia rozkladania. u mnie najblizszej rodziny jest okolo 10 osob. jak mi w niedziele na obiad przyjda to gdzies ich musze usadzic. jeszcze nie jest pewne czy ta "jadalnia" bylaby zaraz przy kuchni czy w zupelnie innym koncu salonu.

kurcze teraz jak tak popatrzylam to rzeczywiscie malo przejrzystyjest ten plan ktory pokazalam i moze wprowadzac w blad. kolumna jest sciana oddzielajaca kuchnie od korytarza. dlatego wydaje mi sie malo uzyteczne zastawienie tego przejscia. gdyby miedzy oknem a sciana po lewej stronie bylo 65 a nie 35 cm to bym dala uklad rownolegly. z lewej strony wysoka zabudowa z "drzwiami", a z prawej na czterech metrach plyte, zlew i reszte blatu roboczego. nie tworzylabym zadnych barkow itp. ale ze architekt, zeby domy wygladal ladnie i symetrycznie z zewnatrz ustawil okno 35cm od sciany na gorze w tym miejscu jest duza lazienka i tez to okno wolalabym bardziej w prawo. ale coz zrobic
ponizej plan calego parteru

[kamilaa]

Powiem szczerze,ze mnie troszke zbilyscie z tropu wczoraj. wydawalo mi sie ze kuchnie wymierzylam dobrze a tu masz. w poplochu zaczelam ponownie sprawdzac i wyliczac.
to rzeczywiscie wyglada tak na projekcie jakby tam nie bylo blatu roboczego praktycznie. ale to jest sciana 4m. odchodzi 60cm na lodowke i kolejne 60 na slupek z piekarnikiem. pozostaje 2,80 na plyte i zlew(najprawdopodbniej komora plus suszarka lub sama pojedyncza komora). wydaje mi sie, ze spokojnie tworzy sie dosc sporo miejsca roboczego. zrobilam plan, zeby bylo bardziej przejrzyscie.
a sama odlegosc np plyty od barku, czyli dodatkowego blatu roboczego wynosi jakies 120 cm. wydaje mi sie, ze nie jest to duzo. zwlaszcza, ze zaleca sie przy kuchniach z wyspami, zeby wyspy byly w odleglosci minimum 90cm a najlepiej 100-120cm od szafek.(przynajmniej cos takiego czytalam w kilku miejscach).
Alicyja, Dus czy teraz to wyglada bardziej logicznie?

*stol w kuchni jest opcjonalny. znajac zycie pewnie wprowadzimy sie do nie calkiem gotowego domu i bedziemy mieli pewnie okazje wyprobowac kuchnie jeszcze bez stolu

[alicyja]

(...)
jeszcze nie jest pewne czy ta "jadalnia" bylaby zaraz przy kuchni czy w zupelnie innym koncu salonu.
(...)

No widzisz, tu trzeba kompleksowo mysleć o całej części dziennej. Poniżej rysunki pomocnicze jako punkt wyjścia do dyskusji "co, gdzie i jak". Stół 90x240cm.

Stół w "zaułku" przy schodach, może być ciasno - trzeba by sprawdzić jak szeroki stół da się wstawić, żeby dookoła niego (i dosuniętych krzeseł)można było przejść. Trochę szkoda zasłaniać kominek stołem. Sofa tyłem do schodów, bez widoku na drzwi do kibelka - patrzymy na ścianę z tv albo na ogród za oknem.
1) Kuchnia podobnie jak w mojej wcześniejszej propozycji - szafki w "L". Na granicy z salonem niskie regały lub witrynki, może trochę wyższe niż blat-półwysep za nimi(albo stolik). Ten barek to po prostu szafki przykryte blatem szerszym o ok. 30cm.

2) Przy szafie wnękowej (dostępnej z przedpokoju) cztery słupki - jeden to lodówka otwierana na lewo lub prawo - na rysunku oba warianty, jedna szafka jest otwierana z salonu. Niskie szafki w "L" ale nie dochodzą do okna. Blat w formie półwyspu, szeroki na ok.90cm, służy za barek. Szafka w rogu normalna, otwierana od strony stołków.



Przy kominku kącik z fotelami i stolikiem, biblioteczka itp. Kuchnia skrócona, jadalnia międy nią a częścią wypoczynkową. Stół zasłonięty od strony kibelka np. roślinami.
3) Brak szafy w korytarzu. Wejście do kuchni od strony jadalni i salonu. Płyta grzejna może być na półwyspie-barku.

4) Mała szafa przedpokojowa. Kuchnia bardziej zamknięta. Zlew i płytę można zamienić miejscami. Przy ścianie wiatrołapu stół albo półwysep.

[water-sprite]

Zupełnie nie wiem do którego tematu podpiąć moje pytanie. Chodzi o to, że jestem na etapie robienia inst. elektrycznej, muszę się określić gdzie będą lampy, duży problem mam z kuchnią/jadalnią. Generalnie kuchnia ma być dwurzędowa i jedyny stół w jadalni. Chciałabym, aby wisiały nad nim dwie lampy, jednak jak je rozmieścić? Stół prawdopodobnie będzie rozkładany powiedzmy w wersji złożonej 120x90 a rozłożony nawet do 3 metrów. Mam też podciąg pod sufitem, który trochę przeszkadza oraz obsesję na punkcje symetrii
Może ktoś mógłby mi coś doradzić w sprawie stołu i oświetlenia,

[alicyja]

do water-sprite:
W jadalni możecie zamontować dwie albo trzy lampy przesuwane na szynie, na co dzień wiszące blisko siebie nad złożonym stołem a od święta rozsuwane, żeby doświetlić większy blat. Szyna równolegle lub prostopadle do podciągu - zależnie jak będzie stał stół.

Kuchnia, moim zdaniem, jest za szeroka jak na dwa równoległe ciągi szafek nie połączone żadnym blatem a układ podstawowch sprzętów nie jest ergonomiczny. Czeka was kursowanie z produktami, najpierw od lodówki do zlewu a potem z powrotem do kuchenki a odległość do pokonania to za każdym razem ok.160cm. Jeśli bardzo nie lubicie szafek narożnych i odpada zabudowa w "U" to chociaż niech płyta grzejna będzie po tej samej stronie co zlew.
Toaleta jest za wąska jak na takie ustawienie kibelka. Jeśli w "kiszce" szerokiej na ok.100cm wstawisz w poprzek nawet najkrótszy sedes(ok.60cm stelaż +miska)to przed nim będzie za mało miejsca, żeby siadać, wstawać i stanąć na wprost niego , lub przejść dalej(do prysznica na końcu?). Zalecane minimum przed kibelkiem to 60cm.

[Elfir]

czekam na podpowiedzi i uwagi

Brak porządnego blatu roboczego.
Zabudowa rozrzucona po kątach, a w poruszaniu się między szafkami przeszkadza stół pośrodku.

[kamilaa]

Brak porządnego blatu roboczego.
Zabudowa rozrzucona po kątach, a w poruszaniu się między szafkami przeszkadza stół pośrodku.

dzieki.
a co wedlug was oznacza porzadny blat roboczy? tzn ile to jest? bo czytajac rozne artykuly i przegladajac w internecie napotkalam sie wielokrotnie z teza ze blat roboczy powinien miec 80cm zeby bylo wygodnie.
teoretycznie moge zlikwidowac jeden slupek i dojdzie kolejne 60cm tylko czy potrzeba 170cm blatu roboczego?

[water-sprite]

do water-sprite:
W jadalni możecie zamontować dwie albo trzy lampy przesuwane na szynie, na co dzień wiszące blisko siebie nad złożonym stołem a od święta rozsuwane, żeby doświetlić większy blat. Szyna równolegle lub prostopadle do podciągu - zależnie jak będzie stał stół.

Kuchnia, moim zdaniem, jest za szeroka jak na dwa równoległe ciągi szafek nie połączone żadnym blatem a układ podstawowch sprzętów nie jest ergonomiczny. Czeka was kursowanie z produktami, najpierw od lodówki do zlewu a potem z powrotem do kuchenki a odległość do pokonania to za każdym razem ok.160cm. Jeśli bardzo nie lubicie szafek narożnych i odpada zabudowa w "U" to chociaż niech płyta grzejna będzie po tej samej stronie co zlew.
Toaleta jest za wąska jak na takie ustawienie kibelka. Jeśli w "kiszce" szerokiej na ok.100cm wstawisz w poprzek nawet najkrótszy sedes(ok.60cm stelaż +miska)to przed nim będzie za mało miejsca, żeby siadać, wstawać i stanąć na wprost niego , lub przejść dalej(do prysznica na końcu?). Zalecane minimum przed kibelkiem to 60cm.

alicyja dzięki za zainteresowanie, właściwie kuchnia była już tu kiedyś pokazywana i wniosek był też, że dwurzędowa. Myślę, że gdyby miała chociaż 300 cm szerokości można by robić w U lub L, ale przy obecnych 276, gdzie po tynkowaniu odejdzie kolejne 2-3 cm zbliżamy się do 270 cm. Pomysł jest taki aby szafki miały 80 cm szerokości, czyli 273-80-80=113cm, obawiam się czy nie za wąsko. Robiłam kilka wizualizacjii i sama oceń







Wydaje mi się, że lepiej aby nie było szafek wiszących na ścianie z oknem,również z tego względu(wiszący pochłaniacz) dałabym płytę na przeciw zlewu poza tym zlew jest nie do ruszenia odpływ już zrobiony i nawet nie chce mi się myśleć o kuciu

Myślałam o takiej zabudowie do sufitu, lodówka i piekarnik po bokach (gł.60cm) a po środku blat, płyta, blat (gł.80cm)


Wracając do lampy, pomysł z szyną świetny tylko wtedy wybór lamp ograniczony, z tego co widzę (chyba, że nie umiem szukać). Gdyby stół na co dzień stał tam gdzie go narysowałaś wtedy szyna nie będzie konieczna, tylko właśnie nie wiem czy to nie za daleko od kuchni.
Właśnie stąd moje obawy, czy wygodniej będzie mieć stół tuż pod podciągiem? A może stół postawić tam gdzie go narysowałaś a bliżej kuchni postawić coś na szybkie śniadania/kawę?

Poruszyłaś temat WC. Nie będzie tam prysznica, jest skośny sufit, akurat wkleiłam rzut na którym jest takie ustawienie, ale prawdopodobniesedes będzie stał na wprost drzwi (nie podoba mi się to ze względów wizualnych). Ustawienie bokiem zrobimy jeśli uda się wkuć "geberit" w ścianę, jest nośna 24cm więc może się udać.

Jeszcze raz dziękuję Ci za pomysły.
Chętnie przeczytam więcej uwag na temat moich pomysłów.

[kinka]

U mnie kuchnia ma 270cm i jest w "U" wcale nie jest wąsko,wręcz idealnie,zostaje 150cm układ w trójkącie,zlew pod oknem.
W twoim układzie jest stanowczo za mało blatu roboczego.

[water-sprite]

A mogłabyś wrzucić zdjęcie?
Myślałam, że mam problem z ustawieniem stołu. Nie chce już mi się wracać do kuchni, mam jej serdecznie dość. Okno narożne dobrze wygląda, ale tylko z zewnątrz. Nie mam nawet komu zlecić kucia chudziaka, żeby przenieść odpływ (czyli zlew musi tam zostać). Teraz już wiem, że bardziej by pasował na krótkiej ścianie, ale hydraulika była robiona zgodnie z projektem.

[alicyja]

alicyja dzięki za zainteresowanie, właściwie kuchnia była już tu kiedyś pokazywana i wniosek był też, że dwurzędowa. Myślę, że gdyby miała chociaż 300 cm szerokości można by robić w U lub L, ale przy obecnych 276, gdzie po tynkowaniu odejdzie kolejne 2-3 cm zbliżamy się do 270 cm. Pomysł jest taki aby szafki miały 80 cm szerokości, czyli 273-80-80=113cm, obawiam się czy nie za wąsko.

Standard to 120cm między dwoma równoległymi ciągami szafek - dostatecznie szeroko, żeby np. wysunąć szuflady czy schylić się do zmywarki a jednocześnie na tyle blisko, żeby stojąc na środku dosięgnąć do obu blatów.
Szafki głębokie na 80cm trudno będzie zagospodarować, nie wyobrażam sobie wysuwania takich wielkich szuflad lub grzebania w czeluściach szafki z półkami. Chyba, że planujesz standardowe szafki tyle, że ustawione z odstępem 20cm od ściany a sam blat szerszy.

Tu są opisane ogólne zasady rozmieszczenia sprzętów w kuchni, ich kolejności i odległości (trójkąt roboczy).
http://www.ikea.com/ms/pl_PL/rooms_i...d_layouts.html
http://www.budujemydom.pl/kuchnia/10...nomia-w-kuchni
W google pod hasłem "ergonomia w kuchni" jest tego więcej.

Jeśli stół postawisz pod podciągiem to środek jadalni będzie pusty. Jeśli stół postawisz na środku jadalni a dodatkowy stolik na granicy kuchni i jadalni to może to wyglądać jak w jakiejś knajpie - stół obok stołu. Według mnie do szybkich posiłków najlepszy byłby barek czy coś w tym rodzaju - byle nie wyglądało jak stół. Albo stół śniadaniowy w kuchni blisko okna czyli daleko od jadalni.
O lampach pomyślicie jak zdecydujecie gdzie stół będzie stał i w którą stronę będzie rozkładany.

Zupełnie niezobowiązująco pokazuję pewne koncepcje kuchenno-jadalniane:
2) Szafki kuchenne w ksztalcie "U" zakończone barkiem (może być wyżej niż blat) ze stołkami-hokerami. Jedna ze ścian cała w wysokiej zabudowie. Stół na środku jadalni, na granicy pomieszczeń postawiłam roślinki, żeby pusto na co dzień nie było

3)Szafki kuchene w "U", na początku lodówka a na końcu słupek z piekarnikiem. Trójkątne szafki opcjonalne. Płyta i zlew mniej więcej tam gdzie je masz zaplanowane. Pod środkowym blatem można nie wstawiać szafek i wykorzystywać go jako stół do szybkich posiłków. Stół pod podciągiem, tylko co wtedy w jadalni?

4) Kuchnia podobnie jek wersji poprzedniej. Pod podciągiem jakiś mebel(niska komoda, wysoki regał ażurowy itp) i do niego dostawiony mały stolik. Duży stół w jadalni.

5) Blat z płytą szerszy, zakończony barkiem. Na wprost wejścia z holu wysoka zabudowa, lodówka najbliżej zlewu.

[bubblegum]

Witam, mam pytanie czy dopuszczalnym byłoby naklejenie tafli szkła na bok szafki w której zabudowana jest lodówka? Są jakieś przeciwskazania?

[Elfir]

dzieki.
a co wedlug was oznacza porzadny blat roboczy? tzn ile to jest? bo czytajac rozne artykuly i przegladajac w internecie napotkalam sie wielokrotnie z teza ze blat roboczy powinien miec 80cm zeby bylo wygodnie.
teoretycznie moge zlikwidowac jeden slupek i dojdzie kolejne 60cm tylko czy potrzeba 170cm blatu roboczego?

Tak patrzę na moje biurko - ma 120 cm szerokosci i jak sobie teraz w myslach ustawię talerz z kotletami, talerz na rozbeltane jajko i kolejny na bułkę tartą
to robi się ciasno...

[Elfir]

Szafki głębokie na 80cm trudno będzie zagospodarować,

To nie szafki mają być tak głębokie tylko blat (za szafkami jest wowczas pusta przestrzeń) i jesli tylko jest miejsce, to wybrac taką opcję. Jest bardzo wygodna.

[kinka]

Wygodny blat roboczy to minimum 80-120cm w jednym kawałku na przygotowanie potraw+ min 40-60 cm koło lodówki na postawienie zakupów czy wyłożenie produktów i tyle samo koło płyty.

[Elfir]

ja w mojej kuchni będę miała blat między zlewem a płytą ok. 105 cm + 50 cm po bokach płyty i zlewu, ale ja akurat z tych, co gotowaniem się nie fascynują. No i jest nas tylko dwójka w domu, więc nie robie wielkich obiadów.
Ale jakbym miała robić obiady dla czwórki - kluski, kotlety, gotowana marchewka i to wszytsko przygotowywać od zera to pewnie klęłabym na zbyt malo miejsca.

[kinka]

U mnie ma być 150cm koło lodówki i po 90cm z każdej strony zlewu i płyty,ale ja dużooooooooooo gotuje dla 4 osób.W obecnej kuchni mam 120cm w jednym kawałku i to dla mnie za mało,jak nakładam obiad to mi się talerze ledwo mieszczą.