Witam, zawsze marzyłam o drewnianych schodach..teraz jak juz je posiadam to przeklinam dzien w którym o nich pomyslałam schody mam azurowe, drewno Sapelli...stolarz powiedział "nie myc wodą tylko czyścic np. pronto" Jasna cholera codziennie jade tym pronto schodek po schodku i klne na czym swiat stoi! Jak wytre rano to i tak po cąłym dniu schody sa pełne odcisków stóp i kurzu....Czym Wy czyscicie swoje schody???? Dodam jszcze ze stolarz odradził nam schody ciemne twierdzac ze bedziemy niewolnikami takich schodów..moje sa jasne i jakoś róznicy nie widze zadnej(