Witam,
temat jest już starszy bo z tamtego roku (2012) ale nadal aktualny.
W lato 2012 firma ze Śląska wylała nam płyte z betonu B25. W czasie schnięcia
zaczęły pojawiać się rysy. Nie było możliwośći polewania płyty wodą bo robiły się
dziurki, w miekkiej powłoce.
Po 4 godzinach płyta była na tyle twarda że można było bez problemu po niej chodzić.
Polewanie wodą nie zatrzymał dalszego procesu pękania płyty. Wykonawca płyty
zrzucił winę na nas, argumentując niewłasciwą pielęgnacją i warunkom
atmosferycznym (wiatr).
Chciałbym w tym miejscu zapytać o opinię fachowców i inwestorów o podobne
przypadki. Dowiedziałem się też że to nie pierwszy taki incydent tego wykonawcy.
Pozdrawiam
Tomek