Witam Bogdan Z.!

Faktycznie troszkę zamotane.
Zacznę od tego że, z tego co wnioskuję w 2001 roku operatem po modernizacji obrębu nastąpiła zmiana granic Twojej działki. Procedura przy modernizcji ewidencji gruntów jest taka (zwykle wynika ze specyfikacji takiej roboty w odniesieniu do przepisów prawa) że w momencie jeżeli granice i powierzchnia działki zmieniają się przekraczając dopuszczalny błąd (błędy takie są zwykle w powierzchni do paru m2) firma wykonująca taką modernizację (oczywiście na zlecenie urzędu) powinna zawiadomić właściciela nieruchomości i sąsiadów do okazania im granic i do podpisania porozumienia. Ponadto przy każdej tego typu robocie jest ogłoszenie w lokalnej prasie w dziennikach marszałkowskich itp o "wyłożeniu operatu z modernizacji obrębu" i trwa to powiedzmy ok. dwóch tygodni. W tym czasie każdy może przyjść na to wyłożenie skonfrontować swoją dziłkę czy wszystko się zgadza czy są jakieś rozbieżności i złożyć wnioski, które potem są rozpatrywane. Oczywiście jeśli są jakieś poważne odstępstwa i faktycznie granice działek się nie zgadzają w sposób rażący odbywa się postępowanie w tej sprawie. Reasumując najprawdopodobniej przegapiliście właśnie taki moment. Nie wiem na ile się zmieniła wasza działka. Ale te właśnie formalności należało załatwiać w 2001 roku kiedy była przeprowadzana modernizacja i operat był wyłożony do publicznego wglądu. Piszesz że sprawa jest w sądzie - ale czy ta sprawa toczy się o Twoją dziłki i Ty jesteś stroną w tym postępowaniu? Mając opinię geodety - mam nadzieję na papierze możesz pisać do wydziłu geodezji i próbować wystąpić z wnioskiem o poprawienie błędów. Walka na noże tu raczej nie pomoże bo z tego co mi się wydaje i co już wcześniej pisałam przegapiłeś moment wyłożenia ewidencji do publicznego wglądu i moment składania sprzeciwu, wniosku itd...


To chyba tyle co mogę na tą chwilę Ci napisać . Pozdrawiam.


PS> Czy ten piękny bukiecik róż to dla mnie ?