Napisał
Balto
eqs: dowolny byle produkt był dobrej jakości. Mogę Ci podać recepturę z lat 70 tych, która pewnie dziś byłaby uważana za niemal renowacyjną. I Dryvit i Caparol są takie. To jedno. Są lokalni producenci (ja) robiący tynki barwione w masie i mający na to dokumenty i tak dalej. Tak czy inaczej proces nakładania tynku jest dłuższy niż silikonu. To jedno. Decydując się na tzw. "firmowego" zwykle sprzedający zaleci brać także i farbę elewacyjną jego produkcji, bo produkty wewnątrz producenta lubią być kompatybilne.
Pory nie służą oddychaniu tylko temu by na "słabym składzie wytrzymałościowym" była mrozoodporność a dwa temu by nie wychodziły wykwity na zewnątrz, czyli wysolenia. Ich się nie likwiduje, tylko robi miejsce gdzie mogą się zmieścić. Przy okazji ilość wysoleń i to jak bardzo boi się ich producent zależy od jakości sprzedawanego przezeń tynku.