Ostatnie dwa dni spędziłem głównie na zakupach więc nie przepracowałem się zbytnio. Ale to co planowałem zrobiłem. Ogrzewanie jadalni jest. Co ważniejsze mogę teraz zalać podłogę ( po uprzednim przygotowaniu kliku drobnych rzeczy).
Ogrzewanie tak oto powstawało:
Przymiarka

Lutowanie

i próba szczelności

Ta mokra plama to na szczęście moje dzieło a grzejnik grzeje i nic nie przecieka. Drugi założę później bo brakło mi otuliny na rurki (jaj założenie wymaga ściągnięcia ścianki).

A na zakupach oprócz wylewki kupiłem też izolację wodną do łazienki, trochę tynku na podrównanie ścian i cały zapas właczników i gniazdek.z takiej oto serii http://www.ospel.pl/?k=1&s_id=21. Przypasują do kafli w kuchni i w łazience.