Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychZ moich obserwacji widzę, że takowe osoby są bardzo systematyczne i konsekwentne.Mówię o tych, które spotykam "chodzące" u mnie na wsi. No ale to chyba raczej pozytywne cechy.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychHmmmm, .....nie wiem jak to jest ze specjalnymi butami do nordicu.
Ja zakupiłam na początek kije w cenie 70zł(z kosztami przesyłki). Sprawdziłam co takowe kije powinny mieć i według tych wskazówek wybierałam.Na początek w zupełności wystarczy. Na razie chodzę w 4-letnich butach trekkingowych, kontuzji brak. Jak było cieplej tuptałam w starych butach sportowych "miejskich" Umbro i też nic się nie działo. Na początek zaleca się zaczynanie od 20-30 minutowych spacerów(efektywność chodzenia z kijkami to 30 min spacer to jak 50 min bez kijków).
Ale jak ktoś chce się wyposażyć od początku w "niezbędny" sprzęt to jego wola.To co się uznaje za niezbędne zależy od indywidualnych preferencji.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTu masz fajny poradnik o wybieraniu butów do NW:
http://fitness.sport.pl/fitness/1,10..._Walking_.html
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDzięki, poczytałam. Artykuł skupia się na obuwiu specjalnym do NW, jeśli wędruje się po terenach trudniejszych, górzystych. Podstawą oczywiście wygoda.
Jak na razie nie chodzę z kijkami, nawet mróz by mi specjalnie nie przeszkadzał, tylko nie mam jak wyjść sama z domu. Muszę przeczekać i tyle.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTak, został zrealizowany przy okazji zakupu sprzętu narciarskiego córki. Nie na gwiazdkę. Czekam aż mróz troche odpuści, bo ja sie nie nadaję na chodzenie w takiej temperaturze. No i jak sie okazuje, trza jeszcze chyba w buty zainwestować.
No tak. Kawalera nie zostawisz samego. Nie przejmuj sie, czas szybko zleci, a jak będzie cieplej, to będziesz pchała wózek na spacerkach. To też wysiłek.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJuż nie chodzimy z wózkiem na spacerki, kawaler truchta sam, a rodzice gonią za nim. Ruch mamy zagwarantowany, ale jednak inny niż NW.Jakoś będę musiała się nauczyć wyławiać okazje kiedy mogę Małego choćby na 30 min zostawić pod czyjąś opieką, bo już ponad miesiąc nie byłam na żadnym spacerku i brakuje mi.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychFajna sprawa. Spacerek z kijkami... Sąsiadka ostatnio mówiła, że ma ale się wstydzi. Wstyd to raczej być grubym i być marudnym, a nie dbać o własne samopoczucie.
Poznaj podstawy Forex razem z www.emesz.pl od A do Z.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDla mnie super forma, bo w zasadzie tylko tak na prawdę potrzebne są kijki i chęci. Trasę można wybrać dowolną od miejskich chodników, po lasy i bezdroża. W ciągu godzinki wyskakuję z domu, przejdę "swoją" trasę i mam zastrzyk energii. Jakbym chciała wyskoczyć na godzinę jazdy konnej muszę mieć co najmniej 3 godziny wolnego czasu, co jest dla mnie w tej chwili nie realne. No a sezon na biegówki u nas trwa krótko niestety, a do Jakuszyc daleko.
Polecam więc kijoski.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPodbijam temat
Również znalazłam kije pod choinką i powoli się "wdrażam" Staram się rzetelnie podejść do tematu i chodzić prawidłowo i w miarę szybko - wedle możliwości oczywiście
Dziś jednak stanęłam na wadze ( czego unikałam od świąt -co by sobie samopoczucia nie psuć) i ze zgrozą uznałam,że znowu jest mnie dużo za dużo i należałoby coś z tym zrobić do wiosny
A więc -kije i dieta, ale jaką wybrać? Jestem nałogowcem ( i z tego nie daję rady się wyleczyć ) i zjadam słodkości wszelakiej maści. Czy może ktoś zna jakieś antidotum ?
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychtej zimy tylko kijki nadawały się do użytku
U mnie pół wsi wieczorem biega z kijami, a ja zazwyczaj jestem tak padnięta ,że marzę jedynie o łóżku - pocieszam się faktem,że moja praca zawodowa nie wymaga ciągłego siedzenia i bezruchu, a do tego zakładanie ogrodu, bieganie z grabkami i motyką - to w końcu też jakaś gimnastyka, czyż nie?
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych