dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 8 z 8
  1. #1
    Wojciech Zachary
    Guest
    Wojciech Zachary

    Domyślnie Parkiet "pływający"

    Czy można układać parkiet nie klejąc do podłoża ?

  2. #2

    Domyślnie

    raczej nie
    klasyczny parkiet wymaga cyklinownia i lakierowania
    jak będzie pływał to bnajpierw będą dziury (wgłębienia) a później lakier będzie pękał

    chyba że tzw klepki/ deski barlineckie itp czyli coś na wzór paneli tylko z warstwą naturalnego drewna wtedy klejenie nie jest konicznością


    IHMO - podłoga plywająca jest irytująca. Jeżeli jednak nie ma zbyt dużych "otwartych przestrzeni. kanapa fotele stół ława telewizor, krowa,pies to efekt pływania jes ograniczony

  3. #3
    Wojtek Zachary
    Guest
    Wojtek Zachary

    Domyślnie Parkiet

    Ale deski parkietu łączone są na piuro+wpust klejem więc dlaczego ma się rozłazić to przwie to samo co panele/deski?

  4. #4

    Domyślnie

    Nie powinno się rozłazić. Miałem taką podłogę w swoim starym mieszkaniu i byłem bardzo zadowolony. W moim nowym domu też taka będzie (deski typu "barlineckie"). Zupełnie nie rozumiem dlaczego taka podłoga ma być "irytująca"? Nie polecam sosny - za miękka. Pozdrawiam

  5. #5

    Domyślnie

    nawet deskebralinecka mozna przykleic do podloza.(wtakim wypadku bedzie mozna kiedys pomyslec o regeneracji takiej podlogi - szlifowanie i lakierowanie) podloga plywajaca zawsze jest bardziej narazona na obciazenia i jest glosniejsza.

  6. #6

    Domyślnie

    deska barlinecka nie będzie się rozłazić
    ale pisałem o zwykłym parkiecie
    pamiętacie mniej więcej 5x 30 dębowe klepki

    aha jak nie przyklejasz do podłoża to odpada ci regeneracja. tak tak taki parkiet też mozna cyklinować -warstwa drewna jest cienka więc myślę że góra 3 razy (raczej 2 i to delikatnie)

    ale uwaga za położenie bez klejenia zapłacisz 1,5-3 pln za m2 za klejenie 25-35 pln przy założeniu że masz dobrze przygotowane podłoże (najlepiej masa samopoziomująca czyli finansowo masakra)
    coś za coś
    drogo to klejenie wychodzi ale chyb warto

    sosna stanowczo za miękka nawet bez dzieci nie daje rady a z dziećmi po pół roku masz ochotę ją wymienić (dużą ochotę aczkolwiek bez entuzjazmu )

  7. #7
    Guest

    Domyślnie

    Potwierdzam, sosna za miękka, mimo dwukrotnego malowania specjanym "twardym" lakierem bezbarwnym bez połysku, widać wgniecenia od krzesał i foteli.

  8. #8

    Domyślnie

    Sosenka miękka, ale urocza. Po trzech latach użytkowania miała wgniecenia, co jednak wcale nie umniejszało jej uroku. Wgniecenia od mebli można częściowo wyeliminować podbijając nogi od krzeseł i stołu filcem. Ja mam dobre doświadczenia z taką podłogą, a miałem ją w korytarzu i w kuchni. Była położona na posadzce samopoziomującej i izolacji z takiej cienkiej gąbki i foli z bąbelkami. Przez pierwsze dwa tygodnie czasami słychać było strzelanie bąbelków, ale potem była to bardzo cicha podłoga (i wcale nie irytująca ).

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony