Witam,mam gorącą prośbę o doradzenie mi co zamontować w domku ,żeby zlikwidować piec na węgiel.
Najważniejsze informacje to domek 50 m2 ,parterowy,zbudowany w połowie z pustaków takich z lat 90 (hasioki) a połowa domu z pustaków typu beton komórkowy,dom nieocieplony .Okna w pokojach wychodzą na południe,w kuchni i wc na północ.Dach jednospadowy ocieplony 10 cm wełną,okna pcv zwykłe,tam gdzie pokoje jest porządna posadzka ocieplona 10 cm styropianem i na to wylewka a w starej części jest tylko warstwa betonu i pod spodem hasie i ziemia.Fundamenty nieocieplone.
Jest nas 5 osób,mamy piec C.O. taki w kuchni ,no i do tego kaloryfery w sumie 3 szt (kuchnia,duży pokój i dziecięcy pokój) ,zimą oczywiście mamy przy okazji ciepłą wodę.
Gazu w okolicy nie ma
Planuję remont domu i bardzo proszę o porady co zrobić,żeby był w miarę energooszczędny i najważniejsze dla mnie czy można zastąić piec centralny np.piecem na prąd ( który by grzał wodę w II taryfie).Powiem szczerze ,że mam już dość obsługi tej kotłowni w kuchni,noszenia węgla itd bo niestety mąż pracuje za granicą i muszę sama się tym zajmować,a nie dość ,że z tego się kurzy w kuchni ,to mam 3 małych dzieci i mnie to już wykańcza.
Jeśli doradzicie mi jakieś sensowne wyjście z tej sytuacji to byłabym bardzo wdzięczna.Pozdrawiam serdecznie!!