Nasza BUKOWA CHATKA

[Iwona i Mariusz]

Niedzielny dzień na tarasie wśród letniego kwiecia:

[Iwona i Mariusz]

Przyszedł wreszcie czas na kompleksowe wykończenie naszej spiżarki.
Ściany mają odpowiedni makijaż, na swoim miejscu wylądowały kafle, a w środku stanęły regały i ostatecznie spiżarka wygląda, jak Bóg przykazał.
Spora w tym zasługa mojego braciszka (dzięki, brat ) i oczywiście Mariuszka, który całości dodał końcowego szlifu.

Tak to wyglądało na surowo:









A tak wygląda, po skończeniu i zagospodarowaniu:









Ciężko jest zrobić porządnie obrazujące rzeczywistość zdjęcia w tak małym pomieszczeniu, ale myślę, że widać, że teraz to miejsce spełnia swoją właściwą funkcję.
Ogromnie mi się podoba!!!

[Iwona i Mariusz]

W zeszłym roku właściciele pola naprzeciwko naszego domu uraczyli nas widokiem kwitnącego na żółto rzepaku.
Było zjawiskowo.
W tym roku jest jeszcze piękniej, przed nami kwitnie całe pole żółtych słoneczników.
Po prostu nie można od tego widoku oderwać oczu.
Szkoda tylko, że zdjęcia nie oddają realnie malowniczości tego krajobrazu.



























Cudowny widok!!!

[Iwona i Mariusz]

Osobne fotki należą się niesamowicie widowiskowym ostróżkom.
Stanowią piękną dekorację ogrodu:

[Iwona i Mariusz]

Jakieś krasnale mi się plączą po ogródku

[Iwona i Mariusz]

Zakwitł hibiskus. Kwiaty ma olbrzymie, wielkości talerza.
Dopiero w porównaniu z moją dłonią widać, jakiego są rozmiaru.
Wyglądają bajecznie....

[Iwona i Mariusz]

Tamte dwa kwiaty już zwiędły i spadły.
Zakwitły za to następne i teraz są cztery jednocześnie.
No i widać pełno kolejnych nowych pąków

[Iwona i Mariusz]

Dziwaczki i w tym roku mnie nie zawiodły, jak zwykle:

[Iwona i Mariusz]

Przycupnąłem sobie pod huśtawką..

[Iwona i Mariusz]

Kwitnie tarasowy klonik variegata:






No i zwariowała magnolia.
Zakwitła drugi raz w tym roku.
Wprawdzie ma tylko dwa kwiaty, ale zawsze..

[Iwona i Mariusz]

Albo taki hibiskus?

[Iwona i Mariusz]

Bratki są niezmordowane.
Kwitną nieprzerwanie od kwietnia..

[Iwona i Mariusz]

Wrzosowisko.
Kwitną wrzosy i hortensje:

[Iwona i Mariusz]

Relaks w świetle zachodzącego słońca..

[Iwona i Mariusz]

Hibiskus szaleje niezmiennie.
Nie przestaję się nim zachwycać.

[Iwona i Mariusz]

A w domu znowu zrobiło się kolorowo.
Storczyki radośnie łaskoczą moje zmysły.

[Iwona i Mariusz]

Skończyłam swoje ogrodowe aranżacje, przynajmniej na ten rok.
Plany dalsze oczywiście mam, ale to dopiero w przyszłym roku.
Na tę chwilę rabatki są uporządkowane, wysypane czym trzeba, obsadzone docelowo roślinkami.
Skalniak gotowy.
Czas chyba pokazać swoje finalne efekty, prawda?
Zdjęcia zbierałam, więc umieszczam z kolejnych etapów prac, żeby było przejrzyście.

Najpierw lewa strona ogrodu, ta najmniej pracochłonna.









Tu już efekt końcowy.



Ciąg dalszy nastąpi

[Iwona i Mariusz]

Prawa strona:

[Iwona i Mariusz]

To będzie fotohistoria skalniaka.
W założeniu miał być większy (czyt. wyższy), ale ilość ziemi, którą musiałam nawieźć, żeby w ogóle powstał - przerosła moje wyobrażenie w tym temacie.
Odpuściłam więc i jest jaki jest.
Mam nadzieję, że wiosną, jak zazielenią się i zakwitną wszystkie posadzone na nim roślinki, będzie taki jak trzeba.
To mój pierwszy skalniak w życiu, tak więc proszę o ociupinkę tolerancji i pobłażliwości w ocenie.

No to.. heja!!!





















Dalsze zdjęcia będą, a jakże!

[Iwona i Mariusz]

Dalsza praca w tej części ogrodu polegała na dosadzeniu zaplanowanych przeze mnie roślin na gotowych już rabatach (przybyło tych roślin parę sztuk) i na przymiarce sadzonek przeznaczonych na skalniak.
Poustawiałam więc najpierw te małe sadzoneczki na "skalnych półkach" , żeby jako tako móc ocenić jaki będzie efekt końcowy.
Uff, tak to wyglądało:













To jeszcze nie wszystko!