jeśli chodzi o płytki to jestem zadowolona -podobają mi się i płytki i ułożenie szkoda tylko że nie udało mi się wydobyć tej perłowej poświaty, która w sklepie mnie użekła... widocznie oświetlenie było tam bardziej skierowane na płytki. Podłoga to pewnie będzie mój koszmarek na razie o podłodze za dużo nie mogę powiedzieć bo jest robiony równolegle przedpokój i kuchnia i ciagle nosi się brudy po domu... na płytkach nie mam żadnych śladów, podczas cięcia,kładzenia nic się nie uszczerbiło; nie mam żadnych śladów po fugach( fugi Mapei)-nic nie powchodziło w strukture porowatej płytki-zadnymi środkami nie musiałam czyścić -fachowiec zaraz po fugowaniu przemył pare razy jakaś gąbką z wodą i wszytko ładnie się zmyło -nie słyszałam żadnych narzekań z jego strony.
natala7- jak sprawdza się czerwony dozownik na mydło? zastanawiam się właśnie nad nim i takim czerwonym z czarnym kwiatem i cyrkoniami z castoramy...