Witam zabrałem się za remont poddasza w poniemieckim domu narazie zrobiłem podłogę sytuacja wyglądała nastepujaco:
1.przed zdjęciem desek podłoga strasznie nierówna, spróchniałe deski

2.Deski zdjęte, glina ze śmiećmi poszła na śmieci, belki zaimpregnowane preparatem grzybobójczym
http://img228.imageshack.us/img228/5179/1020200.jpg
3.W poprzek belek dałem łaty impregnowane 6x4 co 30-40cm i wełna w 2 warstwach 10cm między belkami, nastepnie sznurek między łaty i warstwa 5cm wełny. Pod każdy legar podkładka z pianki w celu wygłuszenia:
http://img146.imageshack.us/img146/4193/1020219.jpg
http://img193.imageshack.us/img193/1873/1020214u.jpg

3.Na legarydałem 5mm pianka dylatacyjna w celu wygłuszenia i płyty osb3 22mm na pióro-wpóst

http://img709.imageshack.us/img709/5168/1020254.jpg
Tak zrobiona podłoga jest równa, nie ugina się i nie skrzypi
http://img704.imageshack.us/img704/3623/1020259.jpg

Trochę się napracowałem to fakt, 3 miesiace po 2-3 h dziennie z przerwami. Podoga ma ok 90m2, satysfakcja z jej wykonanie -nieoceniona tym bardziej że nie jestem budowlańcem a informatykiem
W dalszej kolejności chce zrobić ocieplenie, tj najpierw membrane wysokoparoprzepuszczalna między krokwie, wełna w 2 warstwach 15miedzy krokwie i 5cm pod stelaz w poprzek.Na to folia "żółta". Stelaże i ścianki działowe pozostawiam już fachowcom mam nadzieje że trafię na porządnych bo teraz ciężko z takimi
Jeśli mój plan ma jakieś błędy proszę o krytykę ze strony fachowców wszelkie rady i sugestie przyjmuję z pokorą bo jestem fachmanem od sieci a nie budowlańcem. Pozdrawiam