dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 16 z 16
  1. #1
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    justysia29

    Zarejestrowany
    Jan 2010
    Posty
    1

    Domyślnie PALENIE DREWNEM

    CZY DREWNO WYTWARZA CZAD?

  2. #2
    DOMOWNIK FORUM (min. 500)
    phans

    Zarejestrowany
    Aug 2005
    Skąd
    mazowieckie ok. Żyrardowa
    Posty
    677

    Domyślnie

    google prawdę ci powie np. http://www.psp.itl.pl/poradnik_czad.html

  3. #3
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar hes
    Zarejestrowany
    Jan 2007
    Skąd
    Dolny Śląsk
    Posty
    2.858

    Domyślnie

    Wytwarza, tak jak wszelkie paliwa, które w swoim składzie chemicznym
    zawierają węgiel. I obojętne jest, czy są to paliwa stałe ciekłe czy gazowe.

    Czad w tym przypadku powstaje po odgazowaniu drewna, po zamianie na węgiel
    drzewny. Gdyby zresztą nie powstawał czad, (tlenek węgla) nie istniałoby spalanie i wytwarzanie energii - to z reakcji spalania czadu wytwarza się sporo ciepła.

  4. #4
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZEFORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    retrofood

    Zarejestrowany
    Jun 2006
    Posty
    17.508

    Domyślnie Re: PALENIE DREWNEM

    Cytat Napisał justysia29
    CZY DREWNO WYTWARZA CZAD?
    Tym niemniej zaczadzenie przy paleniu drewnem jest mało prawdopodobne.
    Przy braku dostępu tlenu (a tylko wtedy CO nie jest utleniany do CO2) drewno po prostu gaśnie.
    Wypijmy zatem, wypijmy do dna
    Za pokręconą nić DNA



    Tu była reklama...

  5. #5

    Domyślnie Re: PALENIE DREWNEM

    Cytat Napisał retrofood
    Cytat Napisał justysia29
    CZY DREWNO WYTWARZA CZAD?
    Tym niemniej zaczadzenie przy paleniu drewnem jest mało prawdopodobne.
    Przy braku dostępu tlenu (a tylko wtedy CO nie jest utleniany do CO2) drewno po prostu gaśnie.
    Na takie stwierdzenia musiałem zareagować.
    Zatrucie czadem, przy spalaniu drewna z niedoborem tlenu i emisją CO do pomieszczenia jest całkowicie realne z pełnymi tego konsekwencjami

    Drewno nie zgaśnie od razu, a poza tym nigdy nie będzie sytuacji z pełnym brakiem tlenu, a tylko jego niedobór. Przy całkowitym braku tlenu, nawet CO nie wytworzy się.
    Pozdrawiam.

  6. #6
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZEFORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    retrofood

    Zarejestrowany
    Jun 2006
    Posty
    17.508

    Domyślnie Re: PALENIE DREWNEM

    Cytat Napisał lukol-bis
    Cytat Napisał retrofood
    Cytat Napisał justysia29
    CZY DREWNO WYTWARZA CZAD?
    Tym niemniej zaczadzenie przy paleniu drewnem jest mało prawdopodobne.
    Przy braku dostępu tlenu (a tylko wtedy CO nie jest utleniany do CO2) drewno po prostu gaśnie.
    Na takie stwierdzenia musiałem zareagować.
    Zatrucie czadem, przy spalaniu drewna z niedoborem tlenu i emisją CO do pomieszczenia jest całkowicie realne z pełnymi tego konsekwencjami

    Drewno nie zgaśnie od razu, a poza tym nigdy nie będzie sytuacji z pełnym brakiem tlenu, a tylko jego niedobór. Przy całkowitym braku tlenu, nawet CO nie wytworzy się.
    Pozdrawiam.
    Jak się uprzesz, to pewnie, że czad powstanie. Jednak w normalnych warunkach, piecowych, to prawdopodobieństwo w porównaniu np. do palenia węglem, jest 10 - 20 razy mniejsze. Z kilku powodów. własciwie to wystarczy mała nieszczelność szybra wywiewnego (do komina), żeby wykluczyć zaczadzenie, nawet kiedy zamykamy piec z żarem.
    Wypijmy zatem, wypijmy do dna
    Za pokręconą nić DNA



    Tu była reklama...

  7. #7

    Domyślnie

    Mnie nie przekonuj. Powiedz to tym "po drugiej stronie", których "przeniósł CO".
    Pozdrawiam.

    P.S.

    CO powstaje w fazie zgazowywania drewna, a nie w fazie żarzenia.

  8. #8
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZEFORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    retrofood

    Zarejestrowany
    Jun 2006
    Posty
    17.508

    Domyślnie

    Cytat Napisał lukol-bis
    Mnie nie przekonuj. Powiedz to tym "po drugiej stronie", których "przeniósł CO".
    Pozdrawiam.

    P.S.

    CO powstaje w fazie zgazowywania drewna, a nie w fazie żarzenia.
    Pewnie że w fazie zgazowywania.
    jeśli piszę o małym prawdopodobieństwie, to właśnie dlatego, ze najczęstszą przyczyną zaczadzenia jest zbyt wczesne zamknięcie pieca, kiedy jest jeszcze pełny żar. Przy węglu to bardzo niebezpieczne. przy drzewie - do przyjęcia. Tak jak piszę: mała zwykle występująca nieszczelność szybra nie pozwoli na zaczadzenie. Warunek - nie ma płomienia, tylko żar.
    Wypijmy zatem, wypijmy do dna
    Za pokręconą nić DNA



    Tu była reklama...

  9. #9
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar hes
    Zarejestrowany
    Jan 2007
    Skąd
    Dolny Śląsk
    Posty
    2.858

    Domyślnie

    Cytat Napisał lukol-bis
    (....)

    P.S.

    CO powstaje w fazie zgazowywania drewna, a nie w fazie żarzenia.
    Tak właśnie myśleli ci, co po drugiej stronie. Zamykali w miarę szczelnie
    piec, jak zostawał sam żar i szli spać... bardzo głęboko.
    Panowie, bez jaj, właśnie w fazie żaru powstaje najwięcej czadu, a przynajmniej
    istnieją wtedy warunki do wydostawania się go z pieca. Nieszczelnościami.

  10. #10
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZEFORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    retrofood

    Zarejestrowany
    Jun 2006
    Posty
    17.508

    Domyślnie

    hes, mam bardzo dziurawy piec, zamykam szyber, kiedy się jeszcze pali (słabo), robię tak zawsze w zimie (w lecie nie zamykam), mam 53 lata i zapewniam cię, że to piszę ja we własnej osobie, a nie mój duch.
    Aha, tam tez sypiam, gdzie się paliło.
    I pamiętam jak babcia mnie uczyła, że nie wolno tak robić przy węglu. Węgiel nie może się żarzyć, musi wygasnąć, żeby można było pozamykać.
    Inną sprawą jest zamykanie pieca na wlocie, co było kiedyś normą. Nie wolno było wstawiać szybra. Wtedy zamykało się szczelnie drzwiczki, a produkty spalania (nawet niepełnego) miały swobodny wylot przez komin.
    Wypijmy zatem, wypijmy do dna
    Za pokręconą nić DNA



    Tu była reklama...

  11. #11
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar hes
    Zarejestrowany
    Jan 2007
    Skąd
    Dolny Śląsk
    Posty
    2.858

    Domyślnie

    retrofood, trudno wymagać, aby wszyscy, co mają jakiś tam piecyk
    przekręcali się od czadu... Ale jak doskonale wiesz, zdarza się , wypadki chodzą po ludziach. To, że akurat mamy szczęście, o niczym nie świadczy.
    Jakikolwiek piec i technika palenia w nim to sprawy tak zróżnicowane
    i subtelne, że mały błąd przesądza o tym, że rodzina przeżyje lub nie.

    A dziurawy piec to akurat zaleta, też tak mam w swojej samoróbie.

    Ps. Z babcinej mądrości wyrosłem już dawno, nie ufam takim ludowym podaniom.
    Chociaż jak się dobrze przyjrzeć, to kiedyś ludzie byli jakby bardziej kumaci.
    Robili np. szerokie kominy u podstawy, zwężające się ku górze. Nie bez powodu.

  12. #12

    Domyślnie

    Czy w pokoju, w którym jest koza należałoby założyć czujnik czadu?
    Pali się w niej tylko drewnem.

  13. #13

    Domyślnie

    Cytat Napisał hes
    Cytat Napisał lukol-bis
    (....)

    P.S.

    CO powstaje w fazie zgazowywania drewna, a nie w fazie żarzenia.
    Tak właśnie myśleli ci, co po drugiej stronie. Zamykali w miarę szczelnie
    piec, jak zostawał sam żar i szli spać... bardzo głęboko.
    Panowie, bez jaj, właśnie w fazie żaru powstaje najwięcej czadu, a przynajmniej
    istnieją wtedy warunki do wydostawania się go z pieca. Nieszczelnościami.
    Musisz jeszcze troche poczytać o temacie.

    W fazie żarzenia powstają znikome ilości gazów, a więc i CO.
    Najwięcej gazów (w tym równiez CO) powstaje w fazie zgazowania (bo niby skąd ta nazwa fazy?).

    Wcześniej już ktos o tym wspomniał, a ja jeszcze przypomnę;
    Czad powstaje w czasie spalania wszystkiego, co zawiera węgiel, przy niedoborze tlenu.
    .... a więc równiez przy spalaniu drewna, wegla kamiennego, gazu ziemnego, ropy naftowej, plastiku, papieru, starych butów, tkanin, skór, gumy, słomy, .......... i prakycznie wszystkiego, co da sie spalić.

    Tak więc jeśli cokolwiek spalamy,musimy dostarczać wymaganą ilość tlenu (powietrza) do spalania.
    Pozdrawiam.

  14. #14
    Lider FORUM (min. 2800) Avatar hes
    Zarejestrowany
    Jan 2007
    Skąd
    Dolny Śląsk
    Posty
    2.858

    Domyślnie

    Cytat Napisał lukol-bis
    (...)

    Musisz jeszcze troche poczytać o temacie.

    W fazie żarzenia powstają znikome ilości gazów, a więc i CO.
    Najwięcej gazów (w tym równiez CO) powstaje w fazie zgazowania (bo niby skąd ta nazwa fazy?).
    Jak myślisz, co powstaje z połączenie się węgla i tlenu w temperaturze żaru ? Czy nie przypadkiem gazy: tlenek i dwutlenek węgla ?

    Poza tym zgazowanie paliwa nie jest tym samym, co odgazowanie...
    Zgazowania węgla nie dokonuje się w domowych piecach, odgazowanie owszem.
    Wydzielają się wtedy gazowe, palne WĘGLOWODORY, pozostaje węgiel
    stały czyli koks.

    Chyba, że za zgazowanie uznać końcowa część spalania tego koksu, ale
    chyba nie to miałeś na myśli, pisząc o fazie zgazowania ( nie żarzenia) ?

    Musisz jeszcze trochę poczytać o temacie. Pozdrawiam.

  15. #15

    Domyślnie

    Cytat Napisał hes
    Cytat Napisał lukol-bis
    (...)

    Musisz jeszcze troche poczytać o temacie.

    W fazie żarzenia powstają znikome ilości gazów, a więc i CO.
    Najwięcej gazów (w tym równiez CO) powstaje w fazie zgazowania (bo niby skąd ta nazwa fazy?).
    Jak myślisz, co powstaje z połączenie się węgla i tlenu w temperaturze żaru ? Czy nie przypadkiem gazy: tlenek i dwutlenek węgla ?

    Poza tym zgazowanie paliwa nie jest tym samym, co odgazowanie...
    Zgazowania węgla nie dokonuje się w domowych piecach, odgazowanie owszem.
    Wydzielają się wtedy gazowe, palne WĘGLOWODORY, pozostaje węgiel
    stały czyli koks.

    Chyba, że za zgazowanie uznać końcowa część spalania tego koksu, ale
    chyba nie to miałeś na myśli, pisząc o fazie zgazowania ( nie żarzenia) ?

    Musisz jeszcze trochę poczytać o temacie. Pozdrawiam.
    Nie mam czasu na merytoryczna dyskusje, ale muszę tylko stwierdzic, że mylisz pojęcia (nie pierwszy raz zresztą).
    Jeszcze tego nie doczytałeś, ale "znam" Cie tak dobrze, więc wiem, że zaraz to nadrobisz.
    Pozdrawiam.

    P.S.
    Nie mam czasu, dlatego nie mogę z Nikim dyskutowac na tym forum, choć cały czas jestem z Wami.

  16. #16

    Domyślnie

    A nie lepiej zostawić małą szczelinkę gdziekolwiek w piecu tak, żeby się szybko spaliło do końca? W końcu to kwestia prostego wyboru. Przeziębienie czy pogrzeb.

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony