Chodzi mi o to, czy jak wykańczacie swoje chałupki to myślicie jak to będzie przy remoncie? np. futryny drewniane mocujecie tak, że przy kolejnym malowaniu będzie je musieli oklejac czy raczej zdejmiecie, tak samo chodzi mi o listwy przy podłodze.
Wiem, z doświadczenia, że takie oklejanie jest po pierwsze upierdliwe a po drugie nie da sie tego zrobić idealnie.

Jak próbuje z mężem porozmawiać o tym, zeby próbował zamontować i futryny i listwy tak, aby przy remoncie je zdjąć to mówi, ze to nierealne a jak jest u Was?