Ceny drewna połupanego to już "samoróbka" poszczególnych nadleśnictw (tak to rozumiem).
A mi chodzi o cenę drewna w lesie w tzw. metrówkach. Uważam, że na nim najmniej da się "uszczknąć".
U mnie to drewno z nadleśnictwa "lasu" wywozi prywatna firma.
I brzoza w metrówkach jest po 109 zł/mp.