Pikne ja wspominam naszego fotografa bardzo bardzo bardzo ciepło myślę, że i z Twoimi "klientami" tak jest jeśli tylko potrafisz słuchać . Nasz w pierwszej kolejności podczas deszczu ratował nas, potem sprzęt a na końcu siebie i to siłą (naszą) .

Kasine cuda pokaż koniecznie .