-
Lider FORUM (min. 2800)
Z niedzieli na poniedziałek ktoś się włamał ekipie do przyczepki, w której tylko jedli i trzymali duperele, i właśnie pokradł różne duperele. Między innymi mój wodomierz, bo odkręcali go na noc. A mają matoły blaszak ciężki do sforsowania. Ale na szczęście to nie mój problem bo ja przekazałem plac firmie i na mocy umowy nic ma nie brakować przy zdawaniu placu po wykonaniu roboty.
Po dość obfitych ulewach w sobotę i niedzilę wody w wykopach było 10 cm poniżej gruntu. Co ciekawe wykopy były jeszcze ze sobą nie połączone i od razu było widać gdzie drenaż działa a gdzie nie. Przy robieniu wykopu odpływ jednego sączka został zatkany i w nim (wykopie) nazbierało się najwięcej wody. Jak odetkają i połączą rurą to znowu będzie wszystko w porządku.
Jak na "dobry" początek przystało przyjechała ciężarówa z bloczkami i oczywiście co, zakopała się po oś. Procedurę wyciągania zakończono ok. 24:00. A ja mówiłem - przywieście sobie kilka płyt JOMB (czy jakoś tak), położycie sobie i będziecie mieli kilkumetrowy odcinek pewnej drogi do zaopatrzenia. Niechcieli, niech cierpią . Ich sprawa.
Na razie widać tylko wielki wykop, pompa odpompowała wodę, i krzątających się panów ze zbrojeniem. Poczekam aż to wszystko wyjdzie z ziemi, może będzie ciekawiej.
A, no i oczywiście ustalamy przejścia elektryczne, kominkowe, GWC i kanalizacyjne do zrobienia przepustów w ścianach fundamentowych.
cdn...
-
-
Lider FORUM (min. 2800)
-
-
Lider FORUM (min. 2800)
-
Lider FORUM (min. 2800)
No to się doczekałem.
Kerownik powiedział, że ekipa przyjedzie w poniedziałek, ale przyszły - bo święta, trzy dni itp. Jak na razie przypominam mu tylko o terminie zapisanym w umowie. Z drugiej strony ławy wyschną na 100%- też dobrze.
No i oczywiście BANK - zawsze im kurna czegoś brakuje. Nie mam w kosztorysie uwzględnionego szamba i muszę napisać oświadczenie, że pokryję to z własnych środków. A niby z czyich miałbym je pokryć jeśli nie chcę na to pieniędzy z banku. . Oświadczonko stosowane napisałem, dostarczyłem, a tu bach znowu - mamy (my-bank) wypis z KW a potrzebujemy (my-bank) odpis z KW. Bo mógł zostać zgłoszony sprzeciw w terminie 7 dni. Ale ja się o to pytałem, dzwoniłem i przecież nie byłbym takim debilem, żeby rozpoczynać inwestycję mojego życia bez takiego potwierdzenia. Nie Odpis musi być oficjalny. OK, poprosiłem tylko panią w banku żeby mi napisała pismo że to bank chce bo wiem, że wtedy odpis dają szybciej. Miał być gotowy na 13:00, a o 14:00 jeszcze go nie było. Zrobiłem karczemną awanturę i powiedziałem, że jak od ręki nie dostanę tego pisma to idę do BPH oraz poproszę kierownika i numer do centrali w celu poinformowania z jakiego powodu mam zamiar zrezygnować. A w ogóle to powinienem dostać rekompensatę i musimy renegocjować warunki umowy. Aha, cała draka dlatego, że paniusia poinformowała mnie, że umowa jest gotowa i czeka do podpisu w poniedziałek rano, a w południe zaczeły się braki. Na szczęście poprosiłem o tę informację faxem więc miałem argument. Udało się dostałem 0,3% mniejsze oprocentowanie.
Teraz przyjdzie mi czekać pewnie z tydzień (na szczęście księgi w Mińsku) na ten Odpis.
cdn...
-
Lider FORUM (min. 2800)
Odpis dostaliśmy po 2 dniach i jak się okazało poskutkowało pisemko z banku. Tak więc wszystkie dokumenty są w komplecie i teraz już czekamy tylko na wezwanie na podpisanie umowy. Ma to być do końca tego tygodnia, pożyjemy zobaczymy.
No a ekipa murarzy przyjedzie w przyszłym tygodniu, cholera. Co prawda termin mam na umowie ale jak się nic nie dzieje to ja nie lubię. Rozmawiałem z "szeryfem" ja nazywają właściela i tłumaczył mi się, że chce dać tę samą ekipę co koledze, a z kolei nie chce zmieniać ekipy po 2 tygodniach. Niby racja, ale wolałbym to usłyszeć od niego a nie od pośrednika w postaci kierownika Jerzego.
Poinformowałem kierownika także, że z każdym dniem zwłoki wzrasta moja czujność na niedoróbki związane pośpiechem na co zwróciłem już uwagę inspektorowi.
Ale za to w międzyczasie wybrałem już wykonawcę wentylacji mechanicznej, wybrałem materiały na wyminnik gruntowy i pokupowałem różne rurki i inne duperele do zrobienia przepustów w fundamentach na prąd i inne wynalazki.
cdn...
-
Lider FORUM (min. 2800)
O dzisiaj to był ciekawy dzień.
1. Najpierw dzwoni Pani z Multibanku, że już prawie możemy podpisać umowę, tylko musimy dostarczyć te dokumenty, które żoneczka dostarczyła tydzień temu. Na myślałem, że szlag mnie trafi . Ta co zaczęła jest na urlopie, ta co prowadziła nie może znaleźć, a teraz ta pierwsza wraca do punktu wyjścia. Najpierw zadzwoniłem do Expandera i opieprzyłem człowieka po to, żeby on opieprzył tych w banku. Potem zadzwoniłem do Pani nr 1 i powiedziałem, że ma czas do końca dnia a potem idę do BPH (bo z nimi równolegle prowadziłem negocjacje). Pani nr 1 z Multibanku zadzwoniła po godzince i zaprosiła nas na podpisanie umowy i, że jest już komplet dokumentów, a jaka była milusińska, kurna.
2. W międzyczasie powitałem ekipę od murowania, na szczęście ta na którą się umawialiśmy z panem Romanem, szeryfem. Chłopaki bystre, poustalaliśmy poziomy i takie tam różne. Są OK. Ale okazało się, że nie zauważyłem w kosztorysie braku wysypania fundamentów piaskiem i chudziaka na gruncie. Niech to szlag. Jutro muszę pogadać z tym szeryfem bo dla mnie to było takie oczywiste jak 2 x 2. A jak nie uda się wynegocjować dobrej ceny to będą zapieprzać bo glinie, aż zmiękną.
3. No i wracając z żoneczką i "rekinem" do domu pan z Rybnika ze środkowego pasa zjechał na prawo (we mnie) i mam skasowany lewy bok. Czekaliśmy na niebieskich pół godziny i po wymianie dokumentów i formalności wróciłem po 2 godzinach do domu. Stało się to 500 m od domu więc połowinka z dzieckiem wrócili piechtą. Trochę żal było mi tego gościa bo on miał bardziej skasowane autko, od 4 godzin jeździ po stolicy i nie może na Białystok wyjechać i jeszcze ten dzwon. Jego żonka też była ledwo żywa. A jeszcze mu mandat wlepili. No cóż bywa. Jeszcze jak odjeżdżałem to mnie przepraszał. Mili ludzie tylko okoliczności nieciekawe.
Przynajmniej wytłumaczyłem mu dokładnie jak jechać, aby tym razem już dobrze trafić. Nawet plan Warszawy mu dałem, żeby już na pewno nie zabłądził. Może przynajmniej będzie pozytywnie myślał czasami o warsiawiakach.
cdn...
-
Lider FORUM (min. 2800)
-
Lider FORUM (min. 2800)
No nareszcie podpisaliśmy umowę z bankiem.
Trzy godzinki i było po wszystkim
Multibank, prowizja 1,2%, oprocenotowanie 2,95%, CHF, na 25 lat.
Wszystko poszło raczej sprawnie, ale dlatego tak długo, że założyli nam też konto a poza tym bardzo dokładnie czytaliśmy umowę. Ubezpieczenie od ognia 2.800 zwracane po wpisie do hipoteki. Pewnie ze trzy miesiące poczekamy więc 9/12 opłaty zwrócą. Weksel 350 zł.
Potem pojechaliśmy na budowę. Bloczki rosną w górę już prawie 2/3 wymurowane na odpowiednią wysokość, zarapowana i część posmarowana od wewnątrz chyba dysperbitem (o ile dobrze pamiętam).
Żonka w pewnym momencie zauważyła, że nie widzi siatki albo jej się w oczach mieni bo trawa urosła już na 1,5 metra. Najgorsze, że jej się nie mieniło i nie było ok. 10m siatki.
Jakieś bydle rąbnęło nam ten kawałek. Pewnie sukinsyn chce sobie kury ogrodzić albo inne nutrie. Przestałem się przejmować i połączę słupki drutem kolczastym. Ale żeby się zrelaksować pojadę skosić w sobotę tą wysoką trawę. Przynajmniej widoczność się polepszy i nie będzie można się tak łatwo schować.
cdn...
-
Lider FORUM (min. 2800)
-
Lider FORUM (min. 2800)
-
Lider FORUM (min. 2800)
-
Lider FORUM (min. 2800)
-
Lider FORUM (min. 2800)
-
Lider FORUM (min. 2800)
Właśnie wróciliśmy z nad morza bo odwieźliśmy "rekina" na wakacje. W sobotę wrócił też z nad morza a za dwa dni znowu na plaży. Ten to ma życie. Wróci dopiero na nowy rok szkolny i pewnie zadaszony domek.
Ale się zdziwi
Oczywiście my rozbijamy obóz (działka nad morzem, mieszkamy w przyczepie) a tu telefon za telefonem:
- jaka cegła na oblicówkę? (będziemy mieli część z klinkieru i dałem szczegółową specyfikację co do cegieł)
- a jaka fuga?
- a tu coś z kominem można wykombinować żeby było lepiej, dzwoni majster (więc tel. do inspektora, ten przyjeżdża, konsultujemy prze telefon i decyzcja - robimy tak jak proponuje majster - swoją drogą czujny gość i zaczyna mie się podobać coraz bardziej)
No dobra, ale obóz udało się rozbić, problemy budowy opanować i na koniec dnia zrobiliśmy sobie grilla z pifkiem, a w tle szum morza - o tego mi było trzeba. Tylko żeby ten powrót nie był taki długi, zawsze coś ok. 7 godz.. No ale to jest jednak daleko, prawie 450 km. Powoli zbliżamy się do etapu wieniec + strop. Jeszcze oglądając plany (bo przezornie wziąłem ze sobą) wpadłem na pomysł porobienia przyszłościowo ślepych nadproży na ewentualne kiedyśtam drzwi. Z majstrem na podstawie planów ustaliliśmy gdzie, co i jak i robi. Jadę jutro zobaczyś jak się ma załatwianie przez telefon do rzeczywistości.
Od jakiegoś czasu stosuję technikę pisania uwag (przez kalkę) i dawania tego mastrowi lub kierownikowi budowy. Ja mam kopię oni oryginał. Stwierdzam, że jest to bardzo skuteczna metoda na sytuacje:
- a o tym to pan nie mówił, więc nie zrobiłem
Jak są to jeszcze proszę o potwierdzenie odbioru. Patrzą trochę dziwnie ale po jakimś czasie majster sam mi powiedział, że dobrze że miał na kartce bo o mało co nie zapomniał.
A teraz idę się walnąć do łózia bo przejechać w te i z powrotem 1.100 km i rozbić cały obóz to jednak męczące zajęcie.
cdn...
-
Lider FORUM (min. 2800)
Byłem dzisiaj zobaczyć na ile zdadzą się ustalenia telefoniczne.
Na budowie czekał już na mnie kiero z fakturką za pierwszy etap. No cóż mniej przyjmna część - trza będzie przelać. Inna sprawa, że zrobili już za 3 razy tyle. Żoneczka z kierem dogadała kolor fugi/zaprawy do murowania klinkieru, bo mamy taki kawałek od frontu. Potwierdziłem rodzaj cegły i jutro przyjeżdża. Kiero był taki zapobiegawczy, że zarezerwował w hurtowni 2 rodzaje cegieł (nie pamiętałem dokładnie jak się nazywałą ta cegła).
Ta cegła to Bogdanka Jantar Melanż Miodowy - gładka. (szkoda, że nie dłuższe mają te nazwy )
Majster zrobił "ślepe" nadproże, kominy murują się zgodnie z ustaleniami, w szachtach pozostawiał dziury na dole do łatwiejszego dostępu. Wszystko zrobione i wygląda OK.
Nagle żonka wyjeżdża z pytaniem, stojąc podparta po środku holu:
- Maaaaaaariusz, a gdzie są drzwi do garderoby????!!!
(Tak się chłopaki spieszą, że otworów zapominają robić. )
Majster się zaczerwienił, przeprosił i stwierdził, że jak by zrobili ściankę z tyłu to i tak by wyszło, że jest pomieszczenie bez drzwi.
I tu BK wykazał swoje zalety, piła poszła w ruch i za 20 min. był już piękny otwór na drzwi.
cdn...
-
Lider FORUM (min. 2800)
Dziecka nie ma to używamy ile się da
Najczęściej jedziemy ze znajomymi na budowę (większość już mieszka w domkach lub wykańcza) a potem wedle uznania, do nas lub do jakiejś knajpki.
Dlatego wszystkich tam wozimy żeby wysłuchać uwag, porad i spostrzeżeń "świerzych" głów. Jak na razie jest tylko jedna propozycja zmian, to znaczy zastąpienia 3 okien w salonie (90x160) jednym ogromnym lub dwoma. Ale chyba się nie skusimy bo jest to od strony północno-wschodniej, a poza tym oboje twierdzimy, żę czulibyśmy się jak w akwarium. Myślimy i myślimy i do wtorku musimy coś wymyśleć ponieważ zaczynają ze stropem, a nad oknami są 3 belki, które należałoby zastapić jedną długą ok. 2,80 m.
We wtorek umówiłem się z panem Witkiem od rekuperacji bo musimy ustalić w którym miejscu zrobić czerpnie ścienną bo w tym miejscu na głównej rurze (200 mm) trzeba zrobić przepustnicę przelotową : GWC-reku lub czerpnia ścienna-reku. Sprawdzałem w Lindabie to ceny troszkę mnie przytkały: przepustnica sterowana ręcznie 400 zł a elektrycznie 800 zł. Jak na kawałek blachy (trójnik) z kilkoma cięgnami to przegieli z tą ceną.
W piątek, przy okazji dowozu dalszego ciągu pionowej rury od wentylacji kupiłem kilka piwek, sobie bezalkoholowe, i zawiozłem coby się troszkę zintegrować z ludźmi pracy. Panowie pełna kultura, najpierw się krygowali, że robota goni itd, ale potem po jednym wypiliśmy. Potem wrócili do pracy a ja pojechałem do domu.
Odnoszę wrażenie, że takie drobne pokazanie, że się chłopaków docenia i że nie jest się "zimnym inwestorem" procentuje potem przy różnego rodzaju niestandarodowych prośbach, a po za tym może jajka nie zamurują (coby śmierdziało)
cdn...
-
-
Lider FORUM (min. 2800)
-
Lider FORUM (min. 2800)
-
Lider FORUM (min. 2800)
22.07.2004
Inny dylemat który mnie trapi: to kiedy włożyć okna. Okna będą drewniane i tu jest pies pogrzebany.
Wiem, że powinieniem odczekać zimę z dziurami aby się dom przewietrzył.
Niem mam tyle czasu. Mam dwa rozwiązania:
1. W okna dechy + folia + alarm z czujkami dualnymi i przez zimę położyć wszystkie instalacje z tynkami i dopiero potem okna,
2. Tak jak zrobiło już kilka osób (i doradzał pchełek) wstawić okna od razu, tylko zabezpieczyć folią przed nadmiernym wchłanianiem wilgoci, razem z oknami alarm i prze zimę "spokojnie" układać instalecje a potem tynki przy ciągłym wietrzeniu. Może w tej wersji sytuację uratuje rekuperator ustawiony na maxa. Przy osuszaniu domu reku sprawdza się podobno wyśmienicie. Tylko nie wiem czy zdążę z rozprowadzeniem instalacji.
cdn...
Tagi dla tego tematu
Uprawnienia
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
- BB Code jest aktywny(e)
- Emotikony są aktywny(e)
- [IMG] kod jest aktywny(e)
- [VIDEO] code is aktywny(e)
- HTML kod jest wyłączony
Zasady na forum