Pomóżcie, bo w tym temacie jestem zielona. Kupuję używany samochód Opla Astrę III. Gość ma tylko jeden kluczyk, bo tyle miał poprzedni właściciel. Chciałabym mieć dwa, więc szukałam, że dorobienie w zakładzie to koszt ok. 400 zł. Na Allegro mogę kupić kluczyk z immobilizerem i pilotem za 150 zł do Astry III. Czy lepszy jest surowy, czy już żłobiony? (taka sama cena). Czy opłaca się kupować kluczyk i dawać go do zaprogramowania, czy od razu zlecić to wszystko w zakładzie? Dodaje, że nie mam PIN-u do immobilizera i trzeba go ściągnąć na żywca z samochodu.