Ku przestrodze.
Rozmawiam sobie z robolem ktory nie wie zkim rozmawia. Umowili sie na wylanie "posadzki"(beton) w domku prywatnym. "Inwestor " zazyczyl sobie byc przed zalaniem aby zobaczyc sobie swoj styropian. "Inwestor" umowil sie na konkretny dzien a cwaniaki dzien przed powiedzieli ze sie nie wyrobia na jutro, a na pojotrze . Wiec inwetor otrzywiscie zgodzil sie bo nie bedzie takie wspanialej, renomowanej firmy blokowal bo maja inna robote . Termin byl na popoludnie, a cwaniki z rana dzwonia ze za 1 godzine beda "lali". Inwestor oczywiscie, ok, zaraz bede ale spoznil sie i juz bylo zalane. Wiec chwycil za lopate i kopie przy drzwiach przeciez nie bedzie chodzil na srodke pomieszczenia i robil slady. Styropian oczywiscie znalazl ale tylko przy drzwiach ( bo tam wiedzieli ze tylko bedzie sprawdzal) i pewnie do tej pory nic niewie .
Coz, klient szczesliwy , robole ochlane- i przeciez o to w tym wszystkim chodzi