Ojej, takie maleństwo kastrowane .
Ruby, my wybraliśmy kotkę ze względu na wygląd i zdanie męża na temat znaczenia przez kocury i aktualnie dostępnego miotu - jedyny samiec był długowłosy (Dredzik ). Nasza kotka ma trochę ponad 4 miesiące, tak jak piszesz to dzieciak. Całkiem możliwe, że kocurki są bardziej bezwarunkowe w miłości. Wydaje mi się jednak, że na takich maluchach trochę widać charakter - Lola to taka niezależna dama, sprytna i przebiegła. Jak chce to przyjdzie, ale jak nie chce to nie ma mowy ale chyba mi to pasuje bo jakoś wyszłam od razu z założenia, że to ja jestem dla kota a nie odwrotnie. Nie chce żeby ją głaskać - nie będę. Ale jak mi przeszkadza w sypialni to z niej wylatuje.
Ja tak jak pisałam, nie mam doświadczenia w tym temacie kotka/kocur.
Ciekawe jak Fiona zareaguje .