dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 673 z 1566
Pokaż wyniki od 13.441 do 13.460 z 31317
  1. #13441

    Domyślnie

    Cytat Napisał Venus_m Zobacz post
    Ja na wspomnienie Prinsia cewnikowania i jego miauków podczas kiedy naprawdę słyszałam już nie MIAU a NIE mam łzy w oczach. Tak strasznie mi go szkoda, choroba naprawdę dała mu w kość, zresztą Hazelka mi świadkiem że przy gościach ciężko uświadczyć jego obecności - mąż się nawet śmieje że on potrafi liczyć i wie że powyżej dwóch ludzi w domu zaczyna się robić niebezpiecznie.

    Mrówko Prinsio to też mój syneczek on jest strasznie gadatliwym kotkiem i informuje nas o tym, że zbliża się termin kuwety, że już odwiedził i zakopał (lub nie ), że chce wejść na blat a dupkę ma za grubą więc się boi sam wskoczyć, że mu się nudzi, że został sam na górze i o co kaman.

    Wiem, że dla kogoś dla kogo zwierzę to nie członek rodziny musi być to dziwne, ale uwierzcie że zwierzę można kochać tak mocno jak człowieka. Mnie mąż zarzuca że częściej całuję kotki niż jego, ale co ja mam zrobić jak ja bym mogła je schrupać na śniadanie
    Hej Venusko, ja też mam podobne przejścia z naszym rudzielcem, w drogach moczowych zrobiły mu się kryształki, które zatkały drożność; za pierwszym razem pomógł antybiotyk, ale podawanie tabletek kotu to jakaś masakra
    za drugim razem weterynarz postanowił udrożnić przewody mechanicznie - myślałam że to lepszy pomysł, ale to była jakaś masakra - najpierw usypianie, nasz kot strasznie to przeżył
    za trzecim razem ja nawaliłam, bo widzialam że prawdopodobnie kocurek ma problem z sikaniem , ale pomna wcześniejszych przejść sama siebie zapewniałam że tym razem to nie to, i zwlekałam z wizytą u weterynarza. Koniec końców trafiłam do niego dopiero na drugą dobę, kiedy mocz już zaczął przytruwać organizm, znowu usypianie, i czyszczenie przewodów, które tym razem nic nie dało, po trzech dniach - już na żywo - bo nasz kot był tak słaby że uśpienie zabiłoby go - miał wszyty cewnik, masakra. Dwa razy dziennie kroplówka, persik był tak słaby i chudy że kiedy wstawał to przewracał się i nie mógł chodzić, kompletnie wyłysiał, sierść została mu tylko na łepku, zresztą weterynarz nie dawał mu dużych szans. Ale ja nie poddaję się ,nigdy, walczę do końca - to było jakieś 6 lat temu, dziś nasz rudzielec ma już 14 lat, futro odrosło, wprawdzie mam jednego syna, ale rudy to jego brat jak patrzę na jego zachowanie to widzę, że on tak uważa - więc ja dla niego pewnie jestem mamą szczerze to mam w nosie czy inni uważają to za wariactwo, myślę że jednym z wymierników naszego człowieczeństwa jest nasz stosunek do zwierząt
    Jak też jak przychodzę do domu to biorę rudego na ręce, noszę jak dziecko i całuję

  2. #13442
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) Avatar Venus_m
    Zarejestrowany
    Apr 2010
    Skąd
    Warszawa
    Posty
    15.874

    Domyślnie

    Isa u nas zaczęło się od dwójeczki poza kuwetą, w głowę zachodziłam co się dzieje, kontaktowałam się z hodowcą, dokupiłam kuwetę, czyściłam je 500 razy dziennie, pilnowałam każdego miauku żeby na pewno do niej trafił. Zrobiliśmy badanie moczu, wyszły małe kryształy, dużo biała i krwi. Kontaktowałam się z wetem poleconym przez hodowcę gdzie oba kotki miały robione zabiegi. Niestety prowadziła nas młoda wetka (teraz chodzę tylko do tej polecanej przez hodowcę z dużym doświadczeniem) i dostaliśmy jakieś tabletki moczopędne + pastę zakwaszająca ph która w ogóle jak się później okazało nie była potrzebna. Czytałam na kocich forach że kotek dorasta i może właśnie zmieniać swoje upodobania - czyli np pokazuje że 2 kuwety to za mało. Któryś dzień z rzędu wróciliśmy z pracy a kiciuś nie mógł siusiu zrobić, jedna nóżka w kuwecie, druga oparta o kuwetę i nie może. Mówię do męża że on chyba nie może, pewnie się mu zatkało. Ustaliliśmy że zjemy kolację i będziemy obserwować. Prinsio zszedł i zaczął strasznie miauczeć, ale tak jeszcze nigdy nie słyszałam. Stanął na wagę szklaną w kuchni i zaczął drapać tak jakby chciał się dokopać do Chin. Polecieliśmy do weta i cewnikowanie. Ulgę przyniosły dwie ogromny plamy moczu z krwią Później tydzień zastrzyków i wydawało się że jest ok. Niestety w związku z tym, że Prinsio nie dostał żadnej diety kryształy się powiększyły, wróciliśmy do domu a ten nasz mały biedak piszczy w środkowym i się liże w wiadomym miejscu, ja patrzę a tam wszystko na wierzchu (prezentacja), znowu do weta. Niestety trzeba było wyciskać pęcherz, od tego czasu Prinsio jest bardzo wycofany, boi się obcych i nauczył się liczyć. Długo, długo siedział tylko pod łóżkiem, jak już zszedł do salonu to od razu czmychał pod kanapę i tylko ogon było widać. Teraz jest lepiej, chodzi ciągle za mną, dużo gada i straszny pieszczoch z niego, brzuch do głaskania jest porządku dziennym i ocieranie się pysiem o mnie

    Od prawie roku Prinsio jest na diecie struwitowej, od kwietnia zapobiegawczo znowu zrobiliśmy wynik badań i dalej były kryształy więc dostaję mocną karmę rozkruszającą + ma pilnowane pory jedzenia (miski po jedzeniu są chowane). Niestety Fionki jedzenie też musimy chować, bo wtedy on krąży przy jej karmie . Teraz powinniśmy złapać mu siuśki i dać do badania żeby zobaczyć czy się polepszyło, mam nadzieję, że jest lepiej.

    Kupiłam mu też karmę mokrą na struwity, o jezu co za obrzydlistwo. Mam odruch wymiotny zawsze kiedy nakładam mu to na talerz, takie zmielone fuuuuj
    Nowy wymiar - serdecznie zapraszam! SOMEPLACENICE by Ven

    Mirabelka Justyny i Roberta - mieszkamy od 09.04.2011r. fotki strona 2

    Nie możesz wysłać PW? Spróbuj tutaj [email protected]

    "Sukces nigdy nie jest efektem słomianego zapału - tu trzeba przejść przez prawdziwy ogień"

  3. #13443

    Domyślnie

    Venus, ja od tego czasu jeszcze nie byłam na żadnych badaniach, bo Elvis też strasznie boi się, szczególnie wychodzenia z domu - nic dziwnego po takich przejściach, a ja chcę mu oszczędzić dodatkowych stresów.
    Kupuję raz na jakiś czas karmę z royala Urinary - do kupienia tylko u weterynarza; wtedy nasz kocur więcej pije, więcej sika - ja jestem szczęśliwa
    podaję mu ją ok 1.5 m-ca dwa, trzy razy do roku i od 6 lat sie to sprawdza (odpukać) wiem, że powinnam mu robić co jakiś czas badania, ale on jest taki biedny po tym wszystkim co przedszedł że ja nie mam serca go męczyć. Twój kiciuś jest młody, ale mój to już staruszek ( ale dziarski ) , może Prinsio jeszcze zapomni, mój tylko jak go dopadnie demencja starcza

  4. #13444

    Domyślnie

    Aż mi sie łzy zakrecily jak poczytalam o Waszych przeżyciach z kotkami.Sama jestem kociara mam dwa Brytyjczyków więc doskonale rozumiem przez co przeszłyscie.Baaardzo współczuje.Swoja droga od czego to zzależy ze jedne krótki tak chorują jest z nimi tyle przejść a inne można powiedzieć same sie chowają?Moje odpukac należą do tych drugich ale nie wiem co bym zrobiła gdyby któremuś coś sie przytrafiło.Tfu Tfu Tfu.Mam dwoje dzieci ale kurcze te koty traktuje jak swoje dodatkowe dwoje maluchów.Fajnie tak Was poczytać przynajmniej człowiek wie ze mu nie odbiło z ta miłością do kotów ze nie jestem odosobniona w tym zakreceniu na punkcie kociakow.

  5. #13445

    Domyślnie

    A co tu dzisiaj taka cisza??? zadnych ploteczek, co Wy dziewczyny wolne dzisiaj macie wszystkie czy co???

  6. #13446

    Domyślnie

    helloł przyszłam się tylko przywitać bo dziś chyba nie mam tu czego szukać

  7. #13447

    Domyślnie

    Hej Laski

    ja od rana dzownię po ginach.. i nawet prywatnie nie ma terminów...qrkaaaaaaa

  8. #13448

    Domyślnie

    a coś się dzieje, ja tez musiałabym pójsć

  9. #13449

    Domyślnie

    A co magda zaciążyłaś??? Ja się zebrałam i po 2,5 roku od porodu wreszcie poszłam

  10. #13450

    Domyślnie

    po porodzie została mi jedna dolegliwość i nie przeszkadzała
    ale teraz to porażka - czeka mnie zabieg za 800 zł...

  11. #13451

    Domyślnie

    co??? o matko a co to??? (nie chcesz to nie mów tylko tak pytam z ciekawości)

  12. #13452
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) Avatar Venus_m
    Zarejestrowany
    Apr 2010
    Skąd
    Warszawa
    Posty
    15.874

    Domyślnie

    Kociary u nas Prinsio pół roku miał dietę nawet dłużej, później zaczęłam mu dosypywać Sanabelle Urinary i kryształy wróciły, dlatego teraz ma taką mocną. Zobaczymy jakie będą zalecenia po badaniu.

    Fajna kobieta no właśnie nasza Fionka taka jest i Prinsio oprócz tego epizodu też

    Ok to teraz skupiamy się na problemie Magdy, Magda co się dzieje? nadżerka?
    Nowy wymiar - serdecznie zapraszam! SOMEPLACENICE by Ven

    Mirabelka Justyny i Roberta - mieszkamy od 09.04.2011r. fotki strona 2

    Nie możesz wysłać PW? Spróbuj tutaj [email protected]

    "Sukces nigdy nie jest efektem słomianego zapału - tu trzeba przejść przez prawdziwy ogień"

  13. #13453

    Domyślnie

    nie
    Ostatnio edytowane przez Magda_lena85 ; 15-05-2013 o 13:06

  14. #13454

    Domyślnie



    a co to za dolegliwość, pierwsze słyszę, coś poważnego?

  15. #13455
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) Avatar Venus_m
    Zarejestrowany
    Apr 2010
    Skąd
    Warszawa
    Posty
    15.874

    Domyślnie

    łat?
    Nowy wymiar - serdecznie zapraszam! SOMEPLACENICE by Ven

    Mirabelka Justyny i Roberta - mieszkamy od 09.04.2011r. fotki strona 2

    Nie możesz wysłać PW? Spróbuj tutaj [email protected]

    "Sukces nigdy nie jest efektem słomianego zapału - tu trzeba przejść przez prawdziwy ogień"

  16. #13456

    Domyślnie

    Wow współczuję...Już konieczny jest zabieg? Nie da się tego leczyć???

  17. #13457

    Domyślnie

    Cytat Napisał Nesska Zobacz post
    Wow współczuję...Już konieczny jest zabieg? Nie da się tego leczyć???
    no ale zanim nie zajdę w 2 ciąże to tylko ostrzykiwanie i ćwiczenia mięśni kegla
    następna ciążą ofc pod nadzorem i dziecko nie większe niż 3 kg..

  18. #13458
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) Avatar Venus_m
    Zarejestrowany
    Apr 2010
    Skąd
    Warszawa
    Posty
    15.874

    Domyślnie

    Paczka z frezami od Hazelki dotarła po pracy odbieramy od teściów
    Nowy wymiar - serdecznie zapraszam! SOMEPLACENICE by Ven

    Mirabelka Justyny i Roberta - mieszkamy od 09.04.2011r. fotki strona 2

    Nie możesz wysłać PW? Spróbuj tutaj [email protected]

    "Sukces nigdy nie jest efektem słomianego zapału - tu trzeba przejść przez prawdziwy ogień"

  19. #13459

    Domyślnie

    Venus gdzie kupiłaś tak przecudnej urody stojak wc (fotka z 1 str.)

  20. #13460
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) Avatar Venus_m
    Zarejestrowany
    Apr 2010
    Skąd
    Warszawa
    Posty
    15.874

    Domyślnie

    beata.i witam niestety w TK MAXX i to rok temu za 59 zł
    Nowy wymiar - serdecznie zapraszam! SOMEPLACENICE by Ven

    Mirabelka Justyny i Roberta - mieszkamy od 09.04.2011r. fotki strona 2

    Nie możesz wysłać PW? Spróbuj tutaj [email protected]

    "Sukces nigdy nie jest efektem słomianego zapału - tu trzeba przejść przez prawdziwy ogień"

Strona 673 z 1566

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony