A jednak pomimo nieustannych deklaracji, jakie to "ciekawskie stworzenie jesteś", pomimo moich licznych wielostopniowych wyjaśnień, nie chcesz z jakichś względów
przyjąć ich do wiadomości.
Zadajesz pytania co do kwestii, którą już wielokrotnie omawiałem.
Wielokrotnie, co było mi zarzucane..
Wystarczy cofnąć się nieco.
Bezpośrednio lub pośrednio w moich przybliżeniach mechanizmów termoregulacji tkwią wszystkie odpowiedzi. Wystarczy logicznie je poskładać.
Jeśli Ci się nie chce, zadaj pytanie od nowa.

Widzę ponadto, że różnimy się w rozumieniu nomenklatury. Dla mnie, nowe zastosowanie zatosowanie Thalidomidu to nie jest odkrycie .
Jaki będzie miało ono wpływ na leczenie MM, ocenimy dopiero po jakimś czasie. Interes koncernu farmaceutycznego to jedno, a efekty kliniczne to drugie.
Widziałem kiedyś grupę ofiar Thalidomidu w Reichu na plaży koło Lubeki. Wstrząsające wrażenie. Defekt rozwojowy dotyczył głównie kończyn górnych...........
W samej wówczas RFN ich liczbę oceniono na blisko 40.000, co zmusiło rząd federalny do uruchomienia specjalnego programu dostosowawczego..

Pozdrawiam