Witam serdecznie,
w moim mieszkaniu (stuletnia kamienica) w sierpniu poprzedniego roku został założony alufol. Jak się niebawem okazało - przewód był niesprawny. Ponieważ "wykonawca" okazał się niekompetentną osobą, wkład został wymieniony dopiero w maju tego roku. Aby nie pozamarzały instalacje, piec gazowy był uruchamiany mimo niesprawnego ciągu. Na wiosnę okazało się, że na ścianie kominowej pojawiły się brunatne wykwity. Są dwie teorie na temat ich pochodzenia:
1) na skutek wody deszczowej wpadającej do komina dochodzi do przemaczania cegieł, a tym samym do przenikania starej sadzy;
2) są to wykwity od skroplin powstałych na skutek niesprawnie działającego alufolu.
Jakikolwiek jest powód, proszę o podpowiedź, jak można pozbyć się tychże wykwitów? (Na dziś skute są tynki w miejscach wykwitów i częściowo spoiny)
Nie ma pewności, czy wykwity powstały w miejscu przewodu spalinowego, czy wentylacyjnego (kiedyś dymowego od pieców kaflowych). Powstały one w miejscach poprowadzonych pionowo i płytko 3 rzędach instalacji elektrycznych, w odstępach około 20 cm każdy.
Bardzo proszę o pomoc.