Napisał
Martinezio
OMG... Injekcje pod konstrukcję to chyba najdroższe rozwiązanie z tego wszystkiego. Generalnie sprawa ma się tak, że gro wody przenika do wnętrza na styku fundament/podłoga piwnicy. I to przede wszystkim trzeba uszczelnić.
Pierwszym etapem jest odkopanie całości fundamentów aż po ławy i zabezpieczenie tego zewnętrznym, szczelnym kołnierzem stalowym (tak, jak się wykonuje np. palisady w rzece) wbitym w ziemię. Następnie odpompować wodę, poczekać aż obeschnie i założyć ciężką izolację przeciwwodną z dwóch warstw papy termozgrzewalnej i lepików na gorąco. Niestety, styk fundametów i podłogi piwnicy trzeba zrobić od wewnątrz środkami penetrującymi, czyli szlamami, itp. Hydroizolacje powinny działać w obie strony, nie?
Drenaż tutaj IMO nie ma sensu, bo co z tą wodą? I tak będzie w nim stać, a pompowanie takich hektolitrów wody mija się z celem. No i gdzie to wypompowywać?
Jak cała izolacja zaschnie, można zakopać i zdemontować parawan stalowy.
Koszt, niestety, ogromny, ale IMO do wykonania. Faktem, że na pewno nie przez p. Ziutka ze śwagrem.