przychylam się do wypowiedzi j-j, solary nie są inwestycją opłacalną bezpośrednio. jest to rozwiązanie proekologiczne, zbliżone w kosztach do tradycyjnych.
Pewną zaletą jest fakt, że masz w domu niezależne źródło energii.
można ewentualnie próbować zastanawiać się jaki miałby wpływ na ceny energii od dystrybutorów na terenie Polski (elektrownie, lasy państwowe, kopalnie), gdyby 70% domów w Polsce wyposażonych było w solary...
acha. jeszcze dodam, że nie ma co płakać, że nie załapiecie się na dotacje, bo to moim zdaniem ściema. musisz wziąć na to kredyt (pomniejszasz swoją zdolność kredytową + stajesz się jeszcze większym dłużnikiem), rozłożony kredyt na lata + odsetki + opłaty manipulacyjne + cyrk związany z załatwianiem kwitów (kolejne niemałe koszta), nie możesz sobie wybrać modelu jak tylko ci się podoba (musi spełniać normy - czyli wiadomo co....), podpisujesz jakieś dziwne umowy z gminą czy czymś tam (nie czytałem ich osobiście - nie doszedłem do tego etapu), musisz co roku dokonywać przeglądu instalacji (czyli kłopot i koszt a pewnie skończy się na tym, ze zapłacisz kasę za pieczątkę na kwicie).
Okaże się, że ostatecznie za coś co normalnie bez dopłat kosztuje 9tyśPLN zapłacisz 13tyśPL, z czego dopłata będzie 3 tyś a pani w okienku w gminie będzie przekonana, że tylko dzięki niej i wójtowi masz w domu ciepłą wodę
namawiam na instalacje sloarów, tylko nie jestem przekonany czy oby z dofinansowania to taka super rzecz