Andżeliko nic nie piszę bo w sumie nic się nie dzieje , jak mam trochę wolnego czasu to tylko na miotle latam , a jak już skończę to jestem zbyt zmęczona by robic coś jeszcze . I patrzę sobie tak smutno na te moje stoliczki i zaczynam byc zła sama na siebie . A w pracy sypnęły mi się dwa zwolnienia więc pracowałam na okrągło , wyjścia nie było .... odbiorę po świętach . Nawet już mam plan : wymoczymy doopki w basenach . A tak na marginesie to przez to przepracowanie doła mam , nawet ozdoby świąteczne mi nie pasują . Tych świąt nie czuję , jakaś stara się robię
Kurcze śnieg spadł .