Witam
Rok temu przy wykończeniu mieszkania okazało się, że zamiast tynków cementowo-wapiennych mam w łazienkach tynki gipsowe. Jacyś fachowcy polecili mi pokryć wszystkie ściany folią w płynie Mapegum WPS. Na to poszła cienka warstwa kleju i płytki.
Pod lustrem nie kładłem płytek, tylko płytę zieloną, żeby zlicować lustro z płytkami, na drugi dzień po przyklejeniu lustra na około poszedł silikon, który wszystko idealnie uszczelnił. Jako że równocześnie z układaniem płytek było gruntowanie ścian w całym mieszkaniu, praktycznie nic nie chciało schnąć.
Po dwóch miesiącach na lustrze pojawiły się kropki. Minął prawie rok, rozbiłem lustro, a tam grzyb (czarne placki). Wyjąłem płytę, folię w płynie i teraz mam gołą ścianę gipsową.
Jak teraz położyć nowe lustro ??
Czy dawać od nowa folię w płynie a pod nią profilaktycznie jakiś środek grzybobójczy ??
Czy pod samo lustro dać płytę zieloną ?? a może OSB będzie bardziej grzyboodporna ??
Czy na koniec dawać w koło silikon ?? Czy zostawić szczeliny w celu przewietrzania ??
Czy grzyb mógł powstać wyłącznie przez wilgoć, która była wtedy w kleju do płytek ??
Pomożecie ??