Znam sprawę tylko z opowieści ale chcę komus pomóc dlatego tu piszę. Przez zwłokę spowodowaną podłączeniem prądu do nowo wybudowanego domu zima zastanie ich przyszłych mieszkańców bez dachu nad głową dopóki nie uprawomocnią się różne papierki. Podobno elektryk ma na podłaczenie prądu i złożenie dokumentów do biura 2 lata od chwili zgłoszenia, dom został wybudowany wcześniej i praktycznie można już w nim mieszkć. Elektryk ociągał się ze swoją pracą stosując różne wymówki. Obecnie złożył już dokumenty w biurze ale oni z kolei mają 2 tygodnie na zapoznanie się z nimi a następnie od tego czasu trzeba czekać 21 dni na ewentualne ich uwagi a więc rodzina będzie mogła wprowadzić się pod koniec listopada. Poniewaz sprzedali poprzednie mieszkanie nie spodziewając się takich utrudnień ze strony urzędów, koczują teraz gdzie po znajomych i dalszej rodzinie. Czy to jest normalne? To tylko procedura, czy wg prawa nie można wprowadzić się już teraz, prad jest oficjalnie założony. Czy ewentualnych uwag nie ogliby przyjąć już tam mieszkając? Dlaczego urzędy tak utrudniają życie ludziom ?