Dziewczyny, przepraszam za milczenie- muszę zadbać o zdrowie. Niestety przeszarżowałam i teraz leżę plackiem, nawet siedzieć nie powinnam Przeprowadzkę nadzoruję z wysokości kanapy... Jak tylko będę mogła porobię fotki i wrzucę nowości.
Aneta, trzymam za Ciebie i Zosieńkę kciuki. Jeszcze chwilkę i już będzie wielka ulga!
Pozdrawiam Was serdecznie koleżanki!