dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 1 z 2
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 27
  1. #1
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar AskaK
    Zarejestrowany
    Aug 2008
    Posty
    738
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    139

    Domyślnie Tynki gipsowe - czy trzeba potem gładzie gipsowe?

    Nasz kierbud przekonywał nas, że lepsze są tynki gipsowe bo nie trzeba już z nimi nic robić, więc wychodzi dużo taniej niż cementowo-wapienne (tynki gipsowe - 27zł/m2, cementowo-wapienne - 35 zł/m2).

    Tymczasem patrzymy na te nasze tynki z dużym powątpiewaniem, czy nie trzeba będzie wydać kolejnych 5 tys. na gładzie gipsowe.

    Ściany są równe, kąty zachowane, tu się nie przyczepię.
    Ale sama struktura tynku - raz gładko jak po gładzi gipsowej, raz chropowato jakby to był papier ścierny. W niektórych miejscach a to im się chlapnęło, a to nie przytarło i są zaschnięte krople z gipsu albo całkiem chropowate place.

    Kierbud twierdzi, że malarz przy gruntowaniu wszystko to wyrówna w ramach tzw."drobnych poprawek". Musiałby całe ściany tak naprawdę poprawić!

    Czlowiek z ekipy wykończeniowej (ale nie ten co tynki robił) radzi reklamować te tynki, jego zdaniem tak nie powinno być.

    Kto ma rację?
    Czy kazać tynkarzom poprawiać wszystko na własny koszt? (tylko jak to poprawić? chyba gładzią gipsową tylko?)
    Czy na własny koszt robić gładzie, bo tynki mają prawo być niejednolite i "nie gładkie"?
    Czy też zostawić jak jest, bo przy gruntowaniu i malowaniu rzeczywiście wszystkie nierównosci znikną?

    Czuję się oszukana, bo tynki miały być gotowe do malowania, a wychodzi na to ,że musimy wydać kolejne pare tys. i wyjdzie drożej, niż cementowo-wapienne które bym wolała...(i które u znajomego wyszly pięknie, bez konieczności kładzenia gładzi).
    RANCZO - Nasz Dziennik
    comentatos ranczos

    12 stycznia stał się mały,wielki cud...

  2. #2
    ELITA FORUM (min. 1000) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    FlashBack

    Zarejestrowany
    Nov 2008
    Skąd
    Mazowsze
    Posty
    2.167

    Domyślnie

    Zastosowac szybka warstwe zerowa. Kosztnrzedu 2-3zl za m^

  3. #3
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar AskaK
    Zarejestrowany
    Aug 2008
    Posty
    738
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    139

    Domyślnie

    Dzięki, a co to jest i jak się nakłada?
    RANCZO - Nasz Dziennik
    comentatos ranczos

    12 stycznia stał się mały,wielki cud...

  4. #4
    ELITA FORUM (min. 1000) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    FlashBack

    Zarejestrowany
    Nov 2008
    Skąd
    Mazowsze
    Posty
    2.167

    Domyślnie

    Piorem

  5. #5
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJLEPSZY DORADCA OD ENERGOOSZCZĘDZANIAFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar coulignon
    Zarejestrowany
    Sep 2007
    Posty
    6.267
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    26

    Domyślnie

    Być może kolga Flasz Bak udzielił jakies madrej rady ale tego niestety nie wiemy.

    Tynki to nie gładź i nie należy spodziewać sie tego efektu nawet po tynkach gipsowych. Myślę że czeka Cię gładź. Jeśli tynki nie posiadają jakis istotnych wad to jednak na własny koszt.

    Ja byłem lekko zaskoczony gładzią kwarcowa na tynkach cw. Myślałem że jest bardziej.... gładka. Ale w sumie drobne chropowatosci mi nie przeszkadzają.
    Nasz Dziennik

    "Z logiką jest tak, że gdy ktoś jej nie rozumie, to zwykle też nie rozumie że jej nie rozumie"

  6. #6
    STAŁY BYWALEC (min. 300) Avatar Bazhyl
    Zarejestrowany
    Mar 2007
    Skąd
    Dąbrowa Górnicza
    Posty
    444
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    46

    Domyślnie

    Nie wiemy dokładnie jakie chropowatości występują na Twoim tynku, jednak tynk gipsowy powinien być gładki jeśli jest poprawnie zrobiony. Inna inszość, że tynk gipsowy poza ceną i szybkością moim zdaniem nie ma innych zalet.

  7. #7

    Domyślnie Re: Tynki gipsowe - czy trzeba potem gładzie gipsowe?

    Cytat Napisał AskaK
    Nasz kierbud przekonywał nas, że lepsze są tynki gipsowe bo nie trzeba już z nimi nic robić, więc wychodzi dużo taniej niż cementowo-wapienne (tynki gipsowe - 27zł/m2, cementowo-wapienne - 35 zł/m2).

    Tymczasem patrzymy na te nasze tynki z dużym powątpiewaniem, czy nie trzeba będzie wydać kolejnych 5 tys. na gładzie gipsowe.

    Ściany są równe, kąty zachowane, tu się nie przyczepię.
    Ale sama struktura tynku - raz gładko jak po gładzi gipsowej, raz chropowato jakby to był papier ścierny. W niektórych miejscach a to im się chlapnęło, a to nie przytarło i są zaschnięte krople z gipsu albo całkiem chropowate place.

    Kierbud twierdzi, że malarz przy gruntowaniu wszystko to wyrówna w ramach tzw."drobnych poprawek". Musiałby całe ściany tak naprawdę poprawić!

    Czlowiek z ekipy wykończeniowej (ale nie ten co tynki robił) radzi reklamować te tynki, jego zdaniem tak nie powinno być.

    Kto ma rację?
    Czy kazać tynkarzom poprawiać wszystko na własny koszt? (tylko jak to poprawić? chyba gładzią gipsową tylko?)
    Czy na własny koszt robić gładzie, bo tynki mają prawo być niejednolite i "nie gładkie"?
    Czy też zostawić jak jest, bo przy gruntowaniu i malowaniu rzeczywiście wszystkie nierównosci znikną?

    Czuję się oszukana, bo tynki miały być gotowe do malowania, a wychodzi na to ,że musimy wydać kolejne pare tys. i wyjdzie drożej, niż cementowo-wapienne które bym wolała...(i które u znajomego wyszly pięknie, bez konieczności kładzenia gładzi).
    Jeżeli chcesz mieć gładkie ściany proponuję oczyścić tynki z różnych pozostałości po tynkarzach ( np. piórem) następnie nanieść jedną lub dwie ( zależy od umiejętności osoby, która będzie to robiła) warstwy gipsu np. schetrook z wiadra, delikatnie przy żarówce przetrzeć papierem ściernym " 150" na płótnie następnie zagruntować farbą gruntującą i masz ściany jak pupcia niemowlaka po których już śmiało możesz malować kolorami docelowymi.

    Jeżeli tego nie zrobisz sama farba nie zakryje tych nierówności.


    Pozdrawiam

  8. #8
    FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) Avatar krzysiek309
    Zarejestrowany
    Oct 2005
    Posty
    190
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    29

    Domyślnie

    U nas firma tak wykonała dokładnie tynki, że pozostaje nam jedynie wałek, farba z gruntem i do roboty. Nie ma żadnej kaszki tak jak widziałem np. u sąsziada obok. Oczywiście w kilku miejscach są małe "wpadki" od demontowania rusztowania itp. Nie ma z tym problemu, zaszpachlujemy, wyszlifujemy i będzie "miodzio".

  9. #9

    Domyślnie

    Kiedy robiliśmy mieszkanie, tynki gipsowe były może nie najgładsze, ale równiusieńkie i nawet nie pomyślałam o tym, żeby kłaść gładź. Byłam przekonana, ze to norma, dlatego gdy budowaliśmy dom, kazałam sobie tynki gipsowe i gładzi w ogóle nie wzięłam pod uwgę w budżecie. Błąd. Te tynki najpierw fatalnie schły, a potem się okazało, że mają mnóstwo wad, które gołym okiem było widać, a co dopiero, jak się podświetliło kinkietem... Koniec końc.ów na większości ścian daliśmy jednak gładź, zwłaszcza tam, gdzie szedł kolor, bo na białym mniej widać.
    GRIZZLI

  10. #10

    Domyślnie

    Kurka, no to niefajnie...

    Mówi się, że tynki gipsowe są już "pod malowanie".
    Byłoby super, ale...
    okazuje się, że wcale niekoniecznie - zależy od wykonania ?

    Autorka wątku słusznie jest rozżalona bo chciała zaoszczędzić ( tynki gipsowe miały być do malowania ) a musi dołożyć teraz do następnej warstwy - gładzi gipsowej, żeby jednak wyrównać...

    Ech... i tak jest z tą całą budową...
    Zawsze jakaś "wtopa"....
    Pierwsze wbicie łopaty - 23.08.2008 r.

  11. #11

    Domyślnie

    Aaaaaaa,

    gwoli wyjaśnienia :

    ja robię cementowo - wapienne.

    Z delikatną fakturką, nie lubię idealnie gładkich ścian.

    No, zobaczymy jak wyjdą...
    Pierwsze wbicie łopaty - 23.08.2008 r.

  12. #12

    Domyślnie

    ja też nie lubie idealnie gładkich, więc kazałam sobie gipsowe tynki, a nie gipsową głądź. pewnie gdybym pomyslala o fakturce, byłoby jaśniej i ... prościej
    GRIZZLI

  13. #13
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar AskaK
    Zarejestrowany
    Aug 2008
    Posty
    738
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    139

    Domyślnie

    Hmm, czyli pozostaje nam robić gładzie..?
    Nie jestem zachwycona.
    Wzięlibyśmy cementowo-wapienne i byłby piękny piaseczek na ścianie i taniej, a tak to teraz musimy się pieprzyć z jakimiś gładziami jeszcze...
    RANCZO - Nasz Dziennik
    comentatos ranczos

    12 stycznia stał się mały,wielki cud...

  14. #14

    Domyślnie

    no niestety.
    mysmy też zostali zmuszeni do położenia gładzi, bo w salonie, w przedpokoju i na klatce schodowej wyszlo po prostu źle. Ale w sypialniach już nie, bo akurat tam zrobili przyzwoicie, a poza tym mniej widać.

  15. #15

    Domyślnie

    [/b]AskaK, ma,

    niestety, to często się zdarza.
    Sąsiad ma dokładnie taką samą sytuację - tynki gipsowe bardzo go rozczarowały. Będzie musiał kłaść jeszcze gładź gipsową - robota i koszty dodatkowo...

    Ech, i tak to jest z tym budowaniem domu.
    Człowiek nie jest w stanie przewidzieć wszystkiego.

    Zawsze jakaś "wtopa" po drodze musi być.
    Ja też drugi dom budowałabym ZUPEŁNIE INACZEJ, hahahahaha !

    Głowa do góry.



    Pierwsze wbicie łopaty - 23.08.2008 r.

  16. #16

    Domyślnie

    Ooooo, sorki...
    nie chciałam pogrubiać czcionki.
    Nie krzyczę na FORUM.
    Pierwsze wbicie łopaty - 23.08.2008 r.

  17. #17

    Domyślnie

    A ja mam wrażenie że wykonawcy wykończeniowi uwielbiają naciągać na te piękne "gładzie" marudząc klientowi "a patrz pan tutaj", "a tu jak krzywo", "a tu be"... mnie to wpienia bo za gładzie zaśpiewali prawie drugie tyle co za tynki.

    A marudzą na wszystko - a kąty krzywe, a płytki krzywe, a wypukłe, a wklęsłe, a tu się nie da, a to po co, a tynki nie schną, a jak okna otworzyć to przeciąg znowu itepe itede....

    I dlatego nie będzie gładzi. Takiego wała.

    Kiedyś były tynki CW z ręki rzucane i zacierane, obielone farbą emulsyjną i pomalowane i ludzie żyli i byli zadowoleni.

    Teraz powierzchnie ścian może wydają się wielkie - ale jak nawstawiam mebli, nawieszam obrazków, firanek, zasłonek, półek i duperelek to ścian prawie nie widać będzie. Jak mi ktoś z gości przyjdzie z halogenem i będzie po ścianach świecić to pogonię i już

    Na razie pomysł mam taki - farba podkładowa Śnieżka Grunt (malowana wałkiem) - fajnie kryje i zostawia równą powierzchnię. Tam gdzie tynk zatarty w drugą stronę - lekko przetrzeć siateczką i już.

    Była próba na jednej ścianie i efekt mi się podoba. Nawet pod światło. Słoneczne. Bo halogenem po ścianach nie świecę na codzień.

    I żadnych gładzi.

  18. #18

    Domyślnie

    Irreality,
    chyba masz sporo racji...
    Może my wszyscy już trochę przesadzamy z tym perfekcjonizmem... ?
    Pierwsze wbicie łopaty - 23.08.2008 r.

  19. #19

    Domyślnie

    Cytat Napisał irreality
    j.w.
    To nie jest tak do końca, ja też chciałem ominąć gładzie, ale jak dokładnie się przyjrzałem swoim tynkom CW to nie wszędzie były one równe na tyle żeby można je pomalować tak żebym był z tego zadowolony. Najważniejsze jest moje samopoczucie w moim domu, to jest indywidualne podejście do estetyki i ogólno pojętym guście. Mi to po prostu się nie podobało więc zdecydowałem się na gładzie.

    Funkcjonalność ściany i tak się nie zmienia, czy jest gładź czy jej nie ma. Temat dotyczy tylko naszej kieszeni, ale jak sobie pomyślałem, że co spojrzę na ten czy inny fragment ściany i sobie przypomnę, że mogłem to wygipsować (a teraz to podwójne koszty), to nie pozostawiło to wątpliwości.

  20. #20

    Domyślnie

    Zgadzam się. Najważniejsze żeby żeby się nam podobało. Gładzie można również zrobić przy okazji następnego malowania i też będzie dobrze.

Strona 1 z 2

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony