-
DOMOWNIK FORUM (min. 500)
K.Wierzyński
Pościel twe...
Pościel twe pyszne, świetne ciało,
Nienapatrzone, niepojęte,
Pod naszą rozkosz oszalałą,
Misterie, cuda, orgie święte.
Upij się sobą, mną i zamień
Nas w sploty, kurcze, krzyk, płomienie,
Aż w spazmach stoczym się, jak kamień,
Cudowną furią w zatracenie.
Huk kwi i zamęt, w oczach plamy,
Palą się ręce, głowa, nogi!
Gdzieś ponad światem przelatamy
W dymiących splotach -- ludzkie bogi.
W każdym zakątku ciała, nerwie
Oślepiająca biel twej skóry!
Nas żaden piorun nie rozerwie,
Orkan, błyskanie, szał wichury!
Tężejem, giniem! Rozkosz -- męka!
Wir! Mnie się dłońmi chwyć obiema!
Przebóg! Wir niesie! Ziemia pęka!
Cud! Tchu brak w piersiach! Śmierć... Nas nie ma.
-
-
Lider FORUM (min. 2800)
-
-
Lider FORUM (min. 2800)
-
SYMPATYK FORUM (min. 10)
-
-
Grzech?
siedziałaś tak blisko mnie
w powietrzu unosił się twój zapach
pachniałaś błękitem nieba
gdybym wtedy wiedziała
co wiem teraz
dotyk twej dłoni powalił mnie z nóg
nieuchwytny jak wiatr, subtelny i drżący
nie, proszę nie mów nic
muszę tę chwilę ukryć gdzieś szybko
przed tobą i przed całym światem
tak by nikt mi jej nie zabrał
"bo nawet najwyżsi bogowie
niczym nie mogą bardziej się szczycić
niźli tą chwilą, gdy widzieli jak
przemijała"?
sen
stoisz w cieniu ściany
patrzę na ciebie
podnosisz wzrok
widzę twoją duszę
rozchylasz lekko usta
chcesz coś powiedzieć?
twoje wargi drżą
są wilgotne
nasze ręce splatają się
czuję na twarzy twój oddech
zaraz uleci ze mnie serce
usta na sekundę łączą się w jedno istnienie
patrzę ci w oczy
znam je od zawsze
znów istniejemy w pocałunku
w namiętnym tańcu warg
piersi łakną powietrza
łapczywie go poszukując
serce traci swój rytm
a pocałunek wciąż trwa
gdy wargi igrają z ogniem
widzę twoją duszę
opuszczasz wzrok
patrzę na ciebie
znów stoisz w cieniu ściany
[10 Muza]
-
wszedłeś
prosto z budowy
w zabłoconych buciorach
na miękki
puszysty dywan
dziewiczo biały
pachnący moim
czekaniem na ciebie
podmuch zrywanego
drelichu
zgasił świece
zburzył spokój
ciepłego miejsca
proszę cię
umyj chociaż ręce
nim mnie dotkniesz
proszę......
-
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
"Zanurzcie mnie w Niego"
Zanurzcie mnie w niego
jakby różę w dzbanek
po oczy,
po czoło,
po snop włosa jasnego, -
niech mnie opłynie wkoło,
niech się przeze mnie toczy
jak woda całująca
Oceanu Wielkiego.
Niech zginie noc, poranek,
blask księżyca czy słońca,
lecz niech On we mnie wnika
jak skrzypcowa muzyka -
gdy do serca mi dotrze,
będę tym, co najsłodsze,
Nim.
-
Pieszczoty
chodź kochaj mnie
przyciągnij
weź w ramiona
szeptaj zwariowane
rzeczy
niech burzy się krew
całuj po piersiach
brzuchu
niech odpływam
przypływam
w szaleństwie
oplotę nogami szyję
koniuszkami palców
rozchyl listki
zanurz sie w nich
wypełnij pieszczotami
po brzegi
.......
jesteś moją miłością
[Mgiełka]
-
* * *
Każdej samotnej nocy
Gdy zasnąć nie mogę
Utulona przez marzenia...
Słyszę krople deszczu stukające o szyby...
to moje łzy, w których topię tęsknotę, gdy jesteś daleko
Widzę miliony gwiazd na rozświetlonym niebie...
to moje myśli, a każda z nich nosi Twoje imię
Słyszę szum wiatru gnającego w pośpiechu...
to mój szept, którym chcę rozbudzić Twoją wyobraźnię
Słyszę szelest powolnie spadających liści...
to moje pocałunki, którymi chcę pokryć całe Twoje ciało...
I każdej nocy zasypiam śniąc o Tobie wyśnione marzenia
Niech ten sen trwa wieki całe
Bo się budzić nie chcę wcale
Pragnienie
Tyś mym cichym marzeniem
Nocnym grzechem
Pragnień spełnieniem
Miłości mej cieniem
Wieczną tęsknotą
Namiętności więzieniem
Mego obłąkania natchnieniem.
Jestem...
Jestem niczym cząstka skradzionego serca
unoszona wiatrem w poszukiwaniu całości,
Niczym zagubiony jesienny liść, który walcząc z dzikim wiatrem
pragnie dostrzec zarys Twej postaci w oddali
Móc Cię dotknąć, wtulić się w Twoje rozpalone żądzami ciało.
Chcę być płatkiem śniegu, który powolutku opadając
w ucieczce z tęczowego nieba, wiruje,
by móc pieścić Cię delikatnymi pocałunkami.
Pragnę być morską falą, która otuli Cię przypływem rozkoszy,
by zasnąć w Twoich objęciach na rozgrzanym piasku,
szybować wśród gwiazd w blasku księżyca
ofiarowując Ci całą siebie...
[Janet]
-
WODA
jestem wodą pod twoim prysznicem... otulam twoje nagie ciało... lekko spadam na głowę... błądzę wśród włosów, by zaraz potem spocząć na powiekach... obdarować je delikatnym muśnięciem... maleńkimi kropelkami osuwam się na policzki... na ustach składam namiętny pocałunek... pocałunek najpierw płochliwy nieco, zwiewny, ale z każdą chwilą, z każdą kroplą bardziej intensywny, bardziej zmysłowy... cienkimi strumyczkami spływam z ust na szyję i ramiona... wilgotnym ciepłem zostawiam koliste wzory na twoich piersiach... pieszczę je lekko, miękko, by zaraz po chwili opaść na nie nurtem górskiego strumienia... widzę, jak twoje ciało wygina się i pręży z rozkoszy w cudownym uniesieniu... tańczę szalony taniec wokół sutków... na twoich plecach staję się zmysłową mgiełką... siłą Niagary opanowuję brzuch... oblegam pępek... czując drżenie twojego ciała, nacieram obłąkanym prądem rwącej rzeki na pośladki... twoje ciało wibruje... burzą osuwam się między uda i wdzieram się w ciebie... wydobywasz z siebie jęk rozkoszy... rozpętuję burzę w twoim wnętrzu... twoje jestestwo łączy się z moim w cudownym upojeniu... miotam się w tobie huraganem... aż w końcu twoja rozkosz osiąga apogeum... twoje ciało przeszywa prąd, który sprawia, że zamierasz w bezruchu... trwasz w tym stanie jeszcze chwilę, a ja otulam cię najdelikatniejszą pieszczotą drobnych kropelek... cichym szumem szepczę słowa tobie tylko znane...
[10 Muza]
-
DOMOWNIK FORUM (min. 500)
Jan Lechoń
Apokryf
Twych ust przeciągła słodycz, smak nie do nazwania,
Twych oczu głąb bezdenna, smutek przeraźliwy,
I głos twój monotonny, głęboki a tkliwy,
To wszystko mnie ku tobie, zwątpiałego skłania.
I kiedy twoje usta ustami otwieram,
Czuję jakbym mej duszy znów otwierał blizny,
I piję z nich te słodkie, duszące trucizny,
Z których moc mam do życia, od których umieram.
Lecz czego chcę najwięcej, umykasz mi zdradnie
I kiedy jestem z tobą o szarym wieczorze,
Całuję twoje oczy i widzę w nich morze.
Serce twe jak perła. Leży w morzu na dnie.
-
OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
Maria Pawlikowska - Jasnorzewska
"Dancing"
wśród małp skaczących wokoło
małpim obyczajem
w tłumie krów i niedźwiedzi
w poryku i pisku
my jak adam i ewa upojeni rajem
tulimy się tańcząc w uścisku
-
TRZY ZAPAŁKI
(muz. A. Nowak, M. Piekarczyk
- sł. wg. wiersza J. Praeverta, tł. K.I. Gałczyński)
Pierwsza...
Pierwsza by zobaczyć twoje oczy
Druga...
Druga by zobaczyć twoje usta
Trzecia...
Trzecia po to by zobaczyć całą twoją twarz
Trzy zapałki kolejno, trzy zapałki kolejno
Zapalone nocą...
Pierwsza by zobaczyć twoje oczy
Druga...
Druga by zobaczyć twoje usta
I całkowity zmrok, aby wszystkiego nauczyć się na pamięć
Gdy obejmę cię, gdy obejmę cię
Swymi ramionami...
Pierwsza by zobaczyć twoje oczy
Druga...
Druga by zobaczyć twoje usta
Trzecia...
Trzecia po to by zobaczyć całą twoją twarz
Trzy zapałki kolejno, trzy zapałki kolejno
Zapalone nocą...
-
Puk, puk. Przepraszam, jeśli
Blask świecy rysuje moje odbicie w szybie.
Czarne, jak heban, niebo podkreśla rysy mojej twarzy.
Za oknem komin ciepłowniczy wypuszcza jasnoszare obłoki dymu.
Czytam z nich Ciebie.
Prowadzę nocny dialog z oddaloną Tobą.
Twój zapach, zachowany nietknięty...
Staje się coraz bardziej intensywny.
Wyostrza moje zmysły.
Widzę te wszystkie Twoje kropki i przecinki.
Nie po nic a po coś właśnie stawiane starannie
W szarych obłokach dymu.
Wszystkie one tańczą
Unoszone lekkim podmuchem ciepłego wiatru.
Widzę jak podprogowo układają na niebie...
To Twoje kuszące
"So...?",
któremu nie potrafię się oprzeć.
Odpowiadam swoim grzesznie - grzecznym
"Puk, puk...",
próbując zwrócić na siebie Twoją uwagę.
I zaczyna się ten dziki taniec
Pomiędzy oddaloną mną i oddaloną Tobą.
[Scully]
-
Jarosław Iwaszkiewicz
"Amore profano"
Kotara da nam światło zielone jak woda.
Smuga słońca nam powie, że jest nieskończoność,
Spokojnego odblasku twardawa łagoda
Spłynie na twoje ciało jak jasna zieloność.
Na sinym aksamicie będziesz jak morela,
Wyłuskana z szat wszelkich, spokojnie okrągła.
Przyłożę do twych piersi gestem menestrela Rękę,
a pierś twa zadrży jak struna pociągła.
Gdy palcem znajdę ust twych jedwabną oponę,
Gołębie złotych blasków przelecą sufitem
I roztopią się w oknie - pachnącym błękitem.
Zielenią zadumaną i żółcią karmione.
Wreszcie na bladych okien wodniste zasłony
Upadnie siny wieczór w czarną noc zmienion
-
OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu...
Anna Świrszczyńska
"Migocą wnętrzności"
Dałeś mi rozkosz,
dałam ci rozkosz.
Niepokalani
patrzymy na siebie
oczami.
W ciele moim i w ciele twoim
świeci jak bursztyn
czysta płeć.
Pod skórą
migocą wnętrzności.
Dałeś mi czystość,
dałam ci czystość.
Największą czystość
świata.
-
sł. W. Młynarski, wyk. Michał Bajor
W białych zim białych wierszach
Złotych sierpnia pokojach
Moja miłość największa
Nie wie nic, że jest moja
Czas ją syci jak wino
Wyobraźnia upiększa
Moją miłość jedyną
Moją miłość największą
I nic nie powiem jej, broń Boże
Nie powiem nic umyślnie
Bo póki milczę to ją mnożę
Gdy wyznam wszystko pryśnie
Więc nie wyśpiewam mej miłości
Niech nie wie co się dzieje
I nieświadoma swej piękności
Niech w myślach mych pięknieje
W białych zim białych wierszach
Złotych sierpnia pokojach
Moja miłość największa
Nie wie nic, że jest moja
Czas ją syci jak wino
Wyobraźnia upiększa
Moją miłość jedyną
Moją miłość największą
Może kiedyś po latach
Jednak szepnę nieśmiało
"Kiedyś, tamtego lata
Strasznie panią kochałem"
A ty przerwiesz w pół słowa
Me wyznania zabawne
"I ja pana kochałam
Wtedy latem i dawniej"
I nic prócz małej chwilki żalu
Nie złączy nas, kochana
W tym dziwnym życiu, śmiesznym balu
Miłości niewyznanych
Bladym tancerzom gra cichutko
Orkiestra salonowa
A pod orkiestry każdą nutką
Podpisać można słowa:
W białych zim białych wierszach
Złotych sierpnia pokojach
Moja miłość największa
Nie wie nic, że jest moja
Czas ją syci jak wino
Wyobraźnia upiększa
Moją miłość jedyną
Moją miłość największą
-
GDY NAM ŚPIEWAŁ ELVIS PRESLEY (K.KRAWCZYK)
Jak cień jak sen to wspomnienie
Powraca w podróży do tamtych lat
Pamiętam ten dzień powiedziałaś mi
Że dziś odkryłaś tę płytę ten głos
Co dzień co noc czy pamiętasz to on
Ciebie rzucił w ramiona me
Gdy głos jego brzmiał jak Blue Hawai
Tak ciepły jak ciepło twych ust
REF: Gdy nam śpiewał Elvis Presley
Świat miał trochę więcej barw
Pod palmami Blue Hawai
Kołysało Good Luck Charm
Love me tender kochaj czule
Na prywatce aż po świt
Kiss me Quick pocałuj szybko
Gdy nam Elvis śpiewa tak
Jak cień jak sen to wspomnienie
Choć tyle zabłysło na niebie gwiazd
Ty dałeś nam piosenki co w świat
Wiodły nas przez trudny czas
Gdy nam śpiewał Elvis Presley ...
Gdy nam Elvis śpiewał tak
-
Love me tender - Elvis Presley
Szare chmury chowa wiatr
Pod powieki gwiazd
W senne szyby dzwoni deszcz
Jakby wołał mnie
Kochaj zawsze tylko mnie
Kochaj tak jak nikt
Póki noc nie skończy się
Kołysz moje sny
Jakże blisko brzegu dnia
Płynie nasza łódź
Spójrz za oknem wstaje mgła
To poranek już
Czas ucieka szybko gna
Nie zostawiaj mnie
Bo za oknem wstaje mgła
Uciesz serce me
Tagi dla tego tematu
Uprawnienia
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
- BB Code jest aktywny(e)
- Emotikony są aktywny(e)
- [IMG] kod jest aktywny(e)
- [VIDEO] code is aktywny(e)
- HTML kod jest wyłączony
Zasady na forum