Mam ściany z cegły dziurawki i mam wątpliwość na temat wytrzymałości mocowania kołkami rozporowymi (nawet tymi do dziurawki) cięższych rzeczy.
Z drugiej strony można kupić kotwy chemiczne, ale koszt zaczyna się od ok. 50pln + inne drobiazgi typu pręty i plasticzki, a później w razie chęci zmian pręta nie da się wyjąć - trzeba je wycinać i cudować żeby wyszło równo ze ścianą (kołek rozporowy zawsze się wyjmie lub po prostu zostawi i zagipsuje lub zasłoni meblem).

Zastanawiałem się, czy np. w nawiercony otwór w dziurawce nie można wlać np. gipsu i dopiero wtedy mocować kołek rozporowy - tylko że pytanie jest, jak to najlepiej i najłatwiej zrobić?