Wnioskując z twojej jakże obszernej odpowiedzi, mogą podczas budowy wystąpić jakieś "mniejsze" problemy?
Te "mniejsze" problemy zaczynają się, kiedy już chałupa stoi przykryta dachem + okna są wstawione i wylewki zrobione.
To jest ten czas, kiedy inwestor oddycha z ulgą, że najgorsze już za nim
Oczywiście nic bardziej mylnego, bo wtedy zaczyna się cały CYRK OD NOWA!
Przychodzą następni wykonawcy podłóg, schodów, ścian, glazury, terakoty, drzwi, łazienek, sanitariatów, elektryki, malarze, kominiarze, geodeci i co tam sobie jeszcze życzysz.
Także, drogi koleżko cfaniakowaty, nie wprowadzaj ludzi w błąd, że wybudują za 200!
Bo każda wydana złotówka ponad 200.000 zł, działa na twoją niekorzyść, a tych złotówek uzbiera się im jeszcze dzięsiątki tysięcy.
W zasadzie to ty namawiasz ludzi do nierozsądnego zarządzania ich własnym mieniem, ale żaden sąd cię nie ukarze, bo stwierdzą, że ty jesteś po prostu głupi