EZS - a ja znam takie szkoły.
A wychowuje dziecko nie tylko rodzic. Wychowuje je również grupa rówieśnicza i szkoła. Jeżeli więc ma je wychowywać szkoła (w swojej części) - to niech to robi dobrze (czyli zgodnie z moimi oczekiwaniami). Dla mnie szkoła nie jest tylko przechowalnią, ani "przepompownią wiedzy". Jak sobie przypomnę działania wychowawcze moich "sorów", to aż się chce wspominać
Są rzeczy, których nie wypada. Jednak w mojej ocenie - najczęściej nie wypada zarówno dziewczynce jak i chłopcu.
Dorka - w mojej skromnej osobie widzisz człowieka "skażonego" przez system. 5 lat technikum (pisałem), potem 4,5+1,5 lat = 6 na polibudzie. U mnie na roku nie było dziewczyn. I jestem zdrowy. Nie przeszkadza mi to w puszczeniu łezki na komedii romantycznej (Notting Hill - moja ulubiona) jak i emocjonować się meczem piłkarskim (piszę o prawdziwych meczach ).