Mieszkanie jest ogólnie puste i białe. Na korytarzu na podłodze grafitowy, matowy gres, do tego drzwi i szafa wenge. W kuchni polerowany biały gres, polerowane białe szafki z szarym blatem. Nad blatem na razie nie ma nic. Do kuchni i salonu nie ma drzwi. W salonie brązowe panele i szara kanapa. To tyle.

Na jaki kolor pomalować przedpokój i kuchnię. Jaki dodać kolor, żeby trochę to ożywić. Siostra podaje zielony ale nie jestem pewna. Mi podoba się fiolet ale też nie wiem jaki odcień.

I najważniejsze. Mieszkanie jest małe 68m2. Dawać wszędzie ten sam kolor (w salonie, przedpokoju i kuchni) czy w każdym pomieszczeniu inny (ale nie wiem czy będzie to pasowało?)

Mąż chce kupować farbę, a ja nie mam pojęcia jaką. Mieszkanie ma mieć styl nowoczesny, W kuchni marzy nam się czarno-biała fototapeta, a w salonie betonowa ściana.