Uszatek, chyba dzięki Tobie niedługo sam będę mógł udzielać "korepetycji" z zakresu wiedzy o akustyce pomieszczeń i walce z hałasem..
Ale wracając do sedna sprawy... Masz bezwzględna rację jeśli chodzi o fakt iż hałas jest problemem psychoakustycznym, widzę to na przykładzie choćby mojej rodziny, kiedy jednym przeszkadza muzyka grająca "w tle" u sąsiada a inni nie za bardzo ją zauwazają. Nie mówimy oczywiście o skrajnych przypadkach kiedy przykładowemu sąsiadowi palma odbija i sprawdza zakres mocy wzmacniacza...
Wyjścia sa dwa i niestety w przypadku kiedy nie ma realnej możliwości zmiany mieszkania musimy je "stosować" łącznie, a są to moim zdaniem : obniżenie własnej podatności/wrażliwości na dźwięki "wysyłane" przez sąsiadów (ha ha, bardzo trudne..) a po drugie mimo wszystko zastosować mozliwą ochronę przed hałasem-a więc wełna mineralna o odpowiedniej grubości i płyta k/g ułożona wedle wcześniejszych wskazówek.
No niestety, jeśli nie chcemy być zdani na łaskę i niełaskę sąsiada, do którego nie trafiają żadne logiczne argumenty (o drodze prawnej zapomnijmy ..), a mamy prawo czuć się we własnym mieszkaniu komfortowo, to musimy coś zrobić.
Ja myślę, że zastosowanie tej ochrony powinno zapewnić nam na tyle obniżenie poziomu hałasu, że w połączeniu z "przyzwyczajeniem" do dźwięków obcych powinno zapewnić nam ten komfort. Mam przynajmniej taką nadzieję.
Damian