Drodzy Forumowicze,
Czy ktoś mnie może poratować zdjęciami takiej aranżacji: okna i drzwi brązowe, podłoga z ciemniejszego drewna (bardziej merbau nie przyciemniany niż wenge czy palisander) a do tego choć jedna ściana w szarości lub szarości złamanej beżem (taka skisła kawa a mlekiem)?
I najlepiej okna z zasłonami: białymi i szarymi

Znam wątek o wnętrzach w szarości, szperałam w necie ale głównie przy takiej kolorystyce drzwi i okna są białe i często podłoga szara lub z jasnego drewna.

Mam straszny dylemat z kolorystyką. Okna mam brązowe więc drzwi też brązowe choć nie takie ciemne jak wenge. Na całym parterze mam duże otwarte przestrzenie z Affronu beige półpoler a całe piętro w parkiecie olejowanym merbau (bez przyciemniania go dodatkowo ciemniejszym olejem). Planowałam wszystkie ściany białe w każdym pomieszczeniu ale chce mi się te wszechobecne brązy i beże przełamać trochę szarością. Znajoma dekoratorka poradziła na niektórych ścianach taki właśnie raczej brązo-szary. Z naciskiem na bardziej beżowo-brązowy niż szary i wtedy szare dodatki typu zasłony, sofa czy w sypialni narzuta/poduchy/fotel ale za mną w myślach chodzą jednak ściany szare ale właśnie jakoś nie do końca jestem pewna, czy sobie to dobrze wyobrażam bo inspiracje w szarościach sa głównie z białymi drzwiami i oknami. Próbkę szarości na ściany pacnęłam ale próbka to próbka, nie cała powierzchnia....

Może ktoś coś widział takiego/ma?