pomału do przodu...
odnośnie adaptacji poddasza ustaliliśmy, że najpierw robimy odbiór budynku bez użytkowego poddasza i potem ponownie składamy projekt adaptacji do starostwa
więc kompletuje papiery do odbioru:
-pozwolenie na budowę - mamy ofkors
-inwentaryzacje geodezyjną wczoraj wreszcie odebrałam (koszt 1100 zł),
-oświadczenie o przyłączu elektrycznym z energetyki- mam
-protokół ze sprawdzenia przewodów kominowych - mam
-protokół z instalacji gazowej - mam taki z próby szczelności i nie wiem czy to - to , czy co innego potrzeba ???
-świadectwo energetyczne ma być w przyszłym tygodniu (koszt ok 220-230zł)
-protokół i pomiary instalacji elektrycznej - do zrobienia (koszt- jeszcze nieznany)
-protokół z przyłącza kanalizacji - ma być w przyszłym tygodniu
reszta nas podobno nie dotyczy....
poza tym muszę
*zamówić w końcu sztukaterie gipsową - czyli trzeba się wybrać do Krakowa
*wybrać AGD do kuchni - to zmora jakaś, tyle tego że zgłupiałam i nie wiem co wybrać
*wybrać panele na podłogi - tu oferta też ogromna, ale z kolei nic sie mi nie podoba, marzyłam o deskach, ale kasa kasa kasa....
*wybrać płytki elewacyjne na cokół domu i w przyszłości na ogrodzenie
*więcej nie pamiętam....
w przyszłym tygodniu wchodzi ekipa malarzy, mają zrobić konstrukcje z k-g nad oknami pod gzymsy sztukaterii, potem sztukaterie i malowanie końcowe
za trzy tygodnie ekipa Marka ma wykańczać elewacje i potem mają robić kostkę brukową, oby pogoda dopisała
sztukateria elewacyjna sie robi, zastanawiam sie jeszcze nad boniami - to dodatkowy kosz ok 1400 zł...
kuchnia sie robi, ma być do końca października
nie ogarniam...
mąż tyra za granicą, warczy że wybieram co najdroższe (staram sie co tańsze ale i praktyczne) warczy że jestem niezdecydowana (to prawda) i mam z tego wszystkiego wyrzuty sumienia, i mam dosyć tej wykończeniówki