Drzwi MIKEA

[finlandia]

A myślałem że mowisz o KMT, bo tam ta cena jest 599

[Adam-M793]

Witam otóż jestem posiadaniu tych drzwi od niespełna dwóch lat.Drzwi kosztowały mnie ponad 2300 zł.Drewniana ościeżnica,drzwi metalowe ocieplone.Po niespełna pół roku użytkowania drzwi zaczeły sie wyginać rano od dołu po południu od góry oczywiście moja reakcja była powiadomieniem serwisu przyjechał raz serwis obejrzeli poprawili uszczelki i pojechali po niespełna pół godziny znowu drzwi wygieło jak zawsze.Pan serwisant poinformował nnie że drzwi mają prawo się odkształcać do półroku.Mineło pół roku przyszła jesien myślałem że to wina słońca była chociaż mam zadaszenie nad drzwiami drzwi zaczeły dalej się wyginać w różne strony powiadomiony serwis stwierdził tym razem że dzwi zostały żle zamontowane przez sprzedawcę.Fakt chciał że sprzedawca przyjechał kiedy był i serwis doszło do kłótni każdy przykładał poziomicę jak se chciał.Po złożeniu skargi do dyrekcji drzwi mikea poiformowano mnie że zostanie wykonane dla mnie nowe skrzydło bardziej solidniejsze tak też było panowie przyjechali zamontowali te drzwi jesienią dzisiaj mam znowu szparę od dołu gdzie w te wiatry miałem wesoło w domu,w czwartek przyjeżdza do mnie serwis bodajże piąty raz tylko co teraz mam zrobić???Znowu wyregulują mi na zawiasach i pojadą se dalej??Chyba się skończy na rzeczniku praw.Dobrze że przedłóżyli mi gwarancję na rok

[Paweł Kuc]

My mamy drzwi zewnętrzne, metalowe Mikea. Kosztowały nas 2000zł Zamontowane zostały pod koniec października 2012r. po 5-ciu miesiącach pękły wzdłuż zamka, dosłownie się rozeszły, napuchły, okleina zaczęła się odklejać, ościeżnica się wygięła i nie dało rady ich zamknąć. Najlepsze jest to, że drzwi były bardzo mało używane, bo po zamontowaniu okien i drzwi przez zimę w domu nic nie robiliśmy. A to co się z nimi zaczęło robić to był szok

Przedstawiciel, który nam je sprzedał powiedział, że to moja wina bo źle użytkowałam drzwi Reklamacje zgłosiłam bezpośrednio u producenta . Dziś mają być po południu. Zobaczymy jak to wszystko się zakończy?????

Mam bardzo podobny problem z dziwami tej firmy

Kupiłem do kotłowni drzwi MIKEA zewnętrzne drewniane z drewnianą ramą w grudniu 2014r. Kosztowały 1200zł. Również nie były używane intensywnie w okresie zimowym, pękły od górnego do dolnego zamka (z czoła). Zgłaszałem reklamację do producenta w marcu - do tej pory nikt do mnie nie przyjechał z firmy Mikea - straszą mnie kosztami nie uzasadnionej reklamacji. Dziwne ponieważ nie widzieli tych drzwi .
Zaproponowali mi wymianę skrzydła, oczywiście po kosztach za +- 550 zł netto.

Przedstawiciel sprzedający te drzwi identycznie się zachował twierdząc nawet że drzwi powinno się zamykać najpierw klamką w dół, następnie po zaskoczeniu zamka powinno się klamkę podnieść do punktu spoczynku - ciekawe jak bym założył gałkę zamiast klamki?

Prześlę mikei jeszcze przypomnienie - jeśli nic nie załatwię muszę się udać do Rzecznika Praw Konsumenta.

Ps. sprawdźcie sobie w karcie gwarancyjnej ile macie gwarancji na te drzwi - mi napisali że mam na 1 rok. .
Oczywiście po "wytknięci" okresu gwarancji zapewniają że mam 2 lata.

Postaram się informować jak sprawa się rozstrzygnie.

[theme]

Drzwi kupione w roku 2014 muszą mieć 2 lata gwarancji na terytorium PL. Popatrzmy realnie - gwarant (producent) gwarantuje (zapewnia) bezawaryjne działanie towaru (drzwi) przez okres 2 lat. Pęknięcie kwalifikuje się do złożenia reklamacji.
Określ tylko z Rzecznikiem Praw Konsumenta czy gwarancja ma być z tytułu rękojmi czy opierasz ją na karcie gwarancyjnej. Rzecznik podpowie co i jak, bo ja jestem jeszcze przed poranną kawą i mogę coś pochrzanić .

[marx232]

Mikea ma klienta głęboko, reklamacja 4 miesiąc, ściemnianie w koło, brak kontaktu, drzwi skrzydło podobno wyprodukowane i jechały już 4 razy i jakoś nie dojechały.
Później wciskanie kitu iż osoba która się kontaktowała w sprawie reklamacji to nie ten człowiek (przedstawiciel), bo podobno ktoś się za niego podszywał
Pęczniejąca izolacja w drzwiach w zależności od temperatury, potrafi zasłonić część szyby w drzwiach.

Pierwsze i ostatnie drzwi z tej firmy.

Jak najbardziej nie polecam.

[Truskawkowy]

Drzwi Mikea wybrzuszyły się po roku. Na serwis czekaliśmy 3 tygodnie. Stwierdzili, że drzwi do wymiany, więc na wymianę też jakieś kolejne 3 tygodnie. Od miesiąca mamy nowe i gwarancję znów na dwa lata...najwyżej będziemy co roku wymieniać na nowe
p.s. drzwi ciepłe, ale lekkie nie sprawiają wrażenia solidnych. Zamki liche, wszystko się zacina i chodzi ciężko. Okleina ładna, ramiak i ościeznica drewniane.

[theme]

Dziwne, że przedłużyli Ci gwarancję w taki sposób, że biegnie teraz od nowa. Nie spotkałem się jeszcze z czymś takim w żadnej branży. Np. przy wymianie telefonu na nowy gwarancji jest tyle ile zostało ze starego urządzenia. Zobacz czy na pewno dobrze zrozumiałeś zapisy na gwarancji. Chyba że dostałeś drugą podbitą kartę gwar.

[grisza76]

Mikea ma klienta głęboko, reklamacja 4 miesiąc, ściemnianie w koło, brak kontaktu, drzwi skrzydło podobno wyprodukowane i jechały już 4 razy i jakoś nie dojechały.

Zdecydowanie polecam korzystanie z opcji rękojmi - na wezwanie do usunięcia wady / niezgodności towaru z umową sprzedawca zrobi się sinozielony - ma 2 tygodnie, a potem możecie odstąpić od umowy. Kolejnym krokiem jest uzyskanie sądowego nakazu zapłaty. Żaden przedsiębiorca się w to nie chce wpakować.