Nie bylo mnie troche w odwiedzinach u Ciebie, bo ogolnie mnie nie bylo.
-Wczasowalam sie troche i dobrze mi z tym bylo, oj jak dobrze! I co bylas u tapicera,wymyslilas cos? Urzadzasz dalej, czy raczej delektujesz sie stanem obecnym? U mnie sypialnia dziala,tylko dalej czekam na blat do wyspy,no i te brakujace kinkiety do lazienki,ale jest proges, bo podobno dotarly la,la,la
) ,wiec musze je odebrac. Jak sobie przeczytalam swoj ostatni wpis, to dotarlo do mnie, ze nie napisalam nic o kuchni...Sluchaj,jest wspaniala!!!! Nic nie szkodzi, ze cala nowiutka, bo ma klimat-naprawde.Juz czujesz sie jak u siebie w domu, czy dalej jak na goscinnych wystepach? Pozdrawiam serdecznie,a krzeslo ze zdjecia jest tez bardzo w moich klimatach