A możecie podać nazwę tego klonu, który przeżył? Może to jakaś bardziej odporna odmiana i taką sobie sprawię
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJa mam u siebie klon palmowy atropurpureum. Sadziłam go trzy lata temu jesienią i na tą pierwszą zimę okryłam go agrowłókniną, choć zima wtedy nie była u nas (Pomorskie) bardzo mroźna. Dwa lata temu zupełnie o nim zapomniałam i niczym nie okrywałam, myślałam, że już po nim, ale przeżył mimo temperatur do -25 st C. Miał tylko przemarznięte niektóre końcówki gałązek. W tym roku też wcale go nie okrywałam, tym razem świadomie, zima też była mroźna. Klon ma się wspaniale, miał tylko przemarznięte końcówki trzech gałązek. Rośnie sobie w bardzo słonecznym miejscu - wystawa południowo-zachodnia, mam w ogrodzie ziemię lekko kwaśną i wilgotną. Rośnie niedaleko tarasu i jest osłonięty od północy.
Wydaje mi się, że wszystko zależy od odmiany, może ta jest wyjątkowo odporna, albo wyjątkowo odpowiadają mu warunki u mnie
Moim znajomym, którzy mieszkają niedaleko padły już dwa klony palmowe, przemarzły mimo okrycia na zimę, ale to były odmiany o bardziej ozdobnych, mozno powcinanych liściach, podobno te sa wrazliwsze.
Ostatnio edytowane przez kondoria ; 05-05-2011 o 15:50 Powód: literówki
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych