Czołem,
Nie ma jeszcze mrozów i nie za bardzo miałem jak pomierzyć, ale w parametrach pompy ustawione jest co 45 minut. Parametr ten mozna przestawiać w zakresie 30-60 minut. Nie wiem ile trwa - nie miałem ochoty marznąć z latarką. Jak bedą lepsze warunki sprawdzę.
Co do zamarzania - pompa co pewien czas, przetacza wodę (włacza pompe obiegową), więc jakieś zabezpieczenie jest. Gorzej jeżeli nie ma prądu (a miałem taki przypadek u siebie na wsi, że nie było prawie przez 48 godzin). Kombinuję żeby w przypadku zaniku napięcia pompę obiegową właczać z UPSa. Będę zmieniał aku w samochodzie, więc dokupię tylko przetwornicę.
Oczywiście idealnie byłoby napełnić instalację glikolem - problem u mnie był taki, że miałem już większość komponentów w kotłowni.
Ponieważ, jak pisałem wcześniej, układy podgrzewania cwu (spirala) i co nie są u mnie rozdzielone i nie miałem bufora co ze spiralą - musiałbym zalać to jakimiś koszmarnymi ilościami glikolu, albo zastosować, tak jak piszesz, wymienniki ciepła.
Gdybym robił kotłownię w nowym domu - zastosowałbym zasobnik cwu i bufor co oba ze spiralą i zalał układ pc-cwu-co glikolem.
Byłoby na pewno bezpieczniej.
Reasumując - obawiam się i będę obserwował. Zastosuję też na pewno zasilanie awaryjne.