Napisał
finlandia
Tak sobie wczoraj czytalem te "pastwienie" się nad montażem i za dużym luzem od dołu.. Już w oderwaniu od tego konkretnego przypadku wymiany okien i nie do końca oczywistych okoliczności mam wniosek:
- czy oby nie przesadzacie?
Jak mają wyglądać na budowie idealne luzy montażowe???
Chiałbym tak mieć na każdej inwestycji, ale w praktyce jest tak, że otwory prawie zawsze mają różną wysokość - zwykle w zakresie od 147 do 156cm, przy czym na jednej budowie ta rozpiętość jest średnio do 2-3 cm.
Nie można w to miejsce pasować idealnych do otworów wysokości okien, bo przy wykańczaniu okaże się, że parapety zamiast równej linni przypominają fale Dunaju. A jak się ustawi dobrze doły, do górne nadproża będą różne.
W praktyce na montazu okna się poziomuje i może się zdarzyć, że jedno ma luz górny 1cm a drugie nawet 3cm.
Oczywiście dla teoretyków wina jest "pomiarowca", bo powinien był przekazać Inwestorowi rozbieżności i wymóc przygotowanie i wyrównanie otworów na budowie. Tylko kto i jak będzie podmurowywał okno o 2 cm???
A Ty Masia.. dobrze że pilnujesz swojego, ale by nieco uspokoić swoje nerwy zapytaj szefa ekipy dlaczego tak właśnie wyszło? Może jest na to jakieś racjonalne i obiektywne wytłumaczenie i okaże się że zamiarem ekipy było Twoje tylko dobro a nie pomyłka.
Łatwo jest krytykować na forum, ale zapewniam, że tak można się pastwić nad 95% montaży i dla połowy z nich będzie to krzywdzące.