Bufor będzie miał taką samą temperaturę jak reszta układu, tylko jeśli będzie wpięty w szeregu z podłogówką. W 99% przypadków jest wpinany równolegle, wtedy w ramach "buforowania ciepła w wodzie" wiąże się to z wzrostem temperatury do jakiej grzeje pompa. I niestety traci na tym COP.
I tak - jest to koronny argument.
Pytanie, co uważacie, za "problemy z taktowaniem", bo to, że pompa się włącza i wyłącza to taka natura pompy on/off. Wiadomo, że pompa 10kW przy zapotrzebowaniu 3kW będzie pracowała w cyklach 30% - czyli np. 3h grzania 7h przerwy lub 15min grzania i 45min przerwy. Wynika to z regulacji pompy ciepła -jej histerezy czy innych stopniominut I walkę z "małymi problemami z taktowaniem" należy rozpocząć od regulacji pompy, a nie dokładania bufora.