wczoraj uruchomiłem ogrzewanie w domu, nie było włączone bo sterownik mi jeden padł i miałem go wymienić - efekt jest taki że nadal go nie zamówiłem nie mówiąc o wymianie a ostatnie 2 dni bez zysków słonecznych spowodowały że w domu odczuwać zaczęliśmy chłód
wcześniej zyski słoneczne i bytowe w zupełności wystarczały
stan z 3 maja potwierdzony fotką 15 listopada , obecnie w domu trwa wyrównywanie temperatury do 21* - sadzę że po dzisiejszej nocy będzie już OK
z innych spraw które obecnie małymi kroczkami pcham do przodu - poczyniłem taką ala "szopę" która stanęła przy płocie plecami do budynków gospodarczych sąsiadów w części mojej działki gdzie mam lasek brzozowy
szopa zrobiona po taniości - fundament z krawężników drogowych, podłoga z bloczków chodnikowych 50x50, kupiłem kilka belek 10x10, parę krokwi trochę łat , całość obita blachą aluminiową z odzysku, drzwi wejściowe z odzysku , środek ocieplony najtańszą wełną 10 cm , od środka obite sklepowymi panelami typu stace wall, a sufit obłożony boazerią z odzysku
okno 120x60 to pakiet szybowy który został mi z budowy Arizony - firma go uszkodziła podczas montażu i później przywiozła nowy a ten uszkodzony zostawili mi