dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 4 z 4
  1. #1
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    tejotka

    Zarejestrowany
    Aug 2009
    Posty
    3

    Domyślnie "Wybuliło" mi ościeżnicę

    Po ok. 4 tygodniach od montażu ,w środkowej części ościeżnicy, na wysokości zamka, drzwi się klinują i nie ma szans, aby zamknąć. Jest to o tyle dziwne, że zamykały się bez problemu. Fakt, że ostatnio dużo padało i w powietrzu było dużo wilgoci, ale chyba w prawidłowo zamontowanych drzwiach nie powinno tak być. Nie mam pojęcia co z tym zrobić. Poradźcie coś.
    tejotka

  2. #2

    Domyślnie

    Zdecydowanie nie powinno tak być - przecież drzwi montowane są w różnych warunkach. Na pewno trzeba sprawdzić samą ościeżnicę - czy nie jest w jakiś sposób uszkodzona. Przy tej okazji, trzeba też sprawdzić czy fragment muru nad ościeżnicą się osuwa. Może przy montażu coś zostało źle założone. Chyba najprościej spróbować reklamowania produktu.
    Regulamin zabrania reklam

  3. #3
    REKORDZISTA FORUM (10 tysięcy postów!) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!!NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZEFORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    finlandia

    Zarejestrowany
    Feb 2005
    Skąd
    Siedlce
    Kod pocztowy
    08-110
    Posty
    13.110

    Domyślnie

    Zdaje się że przytaczasz za mało faktów, by postronne osoby mogły zająć stanowisko. Nie wiadomo jakie to drzwi, jak zamontowane itp.
    Oczywiście - "wybulenie" to najprostsze skojarzenie, ale to tylko skutek, a nie przyczyna. Reklamowanie zacząłbym od montażysty /może to sąsiad z naprzeciwka?/ by sprawdził, co się mogło stać. Potem dopiero zawracałbym głowę sprzedawcy/ producentowi - no chyba, że montaż był ich, firmowy.

  4. #4
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    tejotka

    Zarejestrowany
    Aug 2009
    Posty
    3

    Domyślnie

    Ościeżnica nie jest uszkodzona, mur też w porządku. Montaż chyba też był prawidłowy, bo przez te 4 tygodnie drzwi się zamykały idealnie. Fachman wyjaśnił, że to się często zdarza, gdy jest dużo wilgoci i elementy drewniane "puchną" a potem wszystko wraca do normy. Radził zaczekać. Dla informacji- dom jest nowy, niezamieszkały, dwa miesiące temu były robione wylewki. Cały czas był wietrzony. Gość od paneli zmierzył jakimś szpejem wilgotność podłoża i powiedział, że można już kłaść, więc chyba to nie wina wylewek. Chyba zaczekam, a potem zobaczymy.

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony