witam
mam pytanie odnośnie brabantów- wsadziłam cały szpaler wzdłuż ogrodzenia w kwietniu, pięknie się zakorzeniły i nawet był spory przyrost w tym roku.
W odległości ok 2 m od ogrodzenia biegnie rów do którego niestety czasami sąsiedzi coś wysączą - ale wydaje mi się , że to nawet pomagało moim tujkom.Deszcze i spora ilość wody też raczej nie zaszkodziły bo po drugiej stronie działki krzaczki rosną
Natomiast jakieś dwa tygodnie temu wszystkie zaczęły rudzieć od dołu i w tym momencie praktycznie wszystkie nadają się do usunięcia - oglądałam każdą gałązkę nie widzę żadnej inwazji robali czy grzybów .
co im może dolegać?
wiecie -nawet zaczęłam zastanawiać się czy ktoś im nie pomógł w szybkim zgonie , ale co by mogło na nie tak zadzialać?