Witam,

Mając chyba niedostatecznie dużo problemów i zagwozdek postanowiliśmy sobie obłożyć komin jakimś dekoracyjnym "kamieniem". Wybór padł na Limburg StoneMaster - ma odpowiednią fakturę, układ i kolor. Pojedyncze płytki prezentują się całkiem nieźle ALE całość niestety już niekoniecznie - główny problem to widoczne łączenia przez co ściana wygląda źle (żeby nie powiedzieć tandetnie) i drugi duży problem - nie ma elementów narożnikowych. Pytanie brzmi - czy da się jakoś zaradzić tym bolączkom? Szlifować krawędzie? Jeśli tak to czym? Fazować narożniki? Jak zamontować gniazdka i wyłączniki na takiej nierównej powierzchni? Co z listwą przypodłogową - czy w ogóle ją montować? Nie mam jeszcze podłogi - może przy montażu tych płytek zostawić szczelinę by później wsunąć w nią panele?
Może ktoś ma doświadczenie w tej materii i będzie chętny pomóc - z góry dzięki.