Witam,
może ktoś stąd miał taki problem i sobie z nim poradził. Zmieniliśmy stary rozsypany kocioł na nowy no i mamy problem - paliliśmy dopiero trzy razy i trzy razy się powtarza.

Do ogrzania dom z połowy lat 80-tych, około 210 m.kw. bez dociepleń, okna plastikowe.
Kocioł Defro Optima Komfort Plus NOWA LINIA 25kW ze sterownikiem Defro-RU.
Kocioł posiada ruszt wodny.
Ustawienia sterownika - "fabryczne".
Obciążenie klapki przy nadmuchu - "fabryczne" - dwie nakrętki.
Jako opał użyty był "eko-groszek" 24MJ, popiół po spalaniu około 9% objętości zasypu.
Wielkość zasypu - w każdej z prób - około 40 kg (wszystkie 8 otworów nawiewnych na górze komory - odsłonięte i drożne, nawet można by dosypać jeszcze trochę węgla).
Rozpalanie od góry.
Temperatura zadana 55 st.C.
Generalnie osiągana temperatura na kotle jest wyższa niż zadana, a w ostatnim paleniu nawet do +4 st.C
Czas od rozpalenia do wypalenia od 12 do 13 godzin.

Uśredniony przebieg palenia:
Czas____Temp. na kotle____Temp. spalin____Praca wentylatora
Rozpalenie____________________________________ <<< woda osiąga 38 st.C (włączenie obiegu CO) po około 15 minutach
_______________________________________________ przez kolejne około 30-40 minut nagrzewa się do zadnej 55 st.C a
_______________________________________________ właściwie to powyżej zadanej i niemal cały czas powyżej się utrzymuje
_______________________________________________ o około 2 do 4 st.C.
Po 1 h___56 st.C.__________210 st.C._______15-20% <<< po godzinie od rozpalenia temp spalin jeszcze wysoka, ale
_______________________________________________ szybko zaczyna schodzic do 180, a potem powoli nizej
Po 2 h___57 st.C.__________130 st.C._______1-2% <<< po 2 godzinach temp spalin jest 130 i bardzo wolno się obniża
_______________________________________________
Po 3 h___56 st.C.__________110 st.C._______1-10% <<< dalsze powolne obniżanie temp spalin
_______________________________________________
Po 4 h___57 st.C.___________80 st.C._______1-5% <<< dalsze powolne obniżanie temp spalin
_______________________________________________
Po 5 h___58 st.C.___________75 st.C._______1-2% <<< zaglądając od zasypu - w zasadzie nie widać, żeby się paliło - raczej
_______________________________________________ biały dym ; patrząc od popielnika - widać, że na ruszcie jest żar
Po 6 h___58 st.C.___________65 st.C._______1-2% <<< zaczyna się stukanie na ruszcie, po kilkunastu minutach strzał w kominie
_______________________________________________ po następnych kilku minutach stukanie ustaje, a zaglądając od zasypu
_______________________________________________ widać rozżarzone węgielki, nad którymi chwilę po otwarciu drzwiczek
_______________________________________________ pojawia się piękny niebieski płomień i do końca palenia jest spokój
_______________________________________________
Po 7 h ___58 st.C._________100 st.C._______14%
_______________________________________________
Po 8 h ___57 st.C._________120 st.C._______1%
i +/-tak dalej aż do wypalenia zasypu.

Przez cały czas palenia dym z komina w ilościach umiarkowanych / normalnych, biały.

Słowem wygląda to tak, że jak żar zejdzie do poziomu rusztu w tym piecu, temperatura spalin jest bardzo niska, po kilkudziesięciu minutach zaczyna się stukanie, po kolejnych kilkunastu minutach strzał w kominie, aż w końcu po kolejnych kilkunastu minutach stukanie ustaje, a temperatura spalin rośnie.

Wczoraj w czasie tego stukania wyłączyłem na chwilę wentylator - w miarę wypalania się tlenu w zamkniętym piecu stukanie ustawało, no ale po włączeniu wentylatora wróciło, tak jakby musiało, potem strzał, chwila stukania i po sprawie.

Jak się pozbyć tego stukania w tym piecu? Jedną z nieoczekiwanych atrakcji jest wylatywanie drzwiczek wyczystnych i brudzenie ściany vis a vis...
Rozpalać od dołu a nie od góry? A może wystarczy wyregulować "coś" na sterowniku?

Załączyłbym plik z nagraniem audio tego stukania, ale niestety i wav i wersja spakowana przekracza limit załączników do postów...