Napisał
salata123
Witam. To ja chyba najdłużej użytkuję ten kociołek poprzednia wersja ( różni się panelem kontrolnym ) Victrix 12 kW + zasobnik 100 litrów ( teraz był dał większy na czteroosobową rodzię ). Kociołek u mnie chodzi od 15 grudnia 2010 spali mi przez rok około 2350 m gazu, dom po podłodze około 280 m ( skosy na górze ), dom ocieplony 20 cm pianki poliuretanowej ściany, 30 cm czarny styropian podłoga, 30 cm skosy, 40 cm sufit na piętrze, ciepłe okna, rekuperator bez gwc. Myślałem że mi mniej spali ale to woj. podlaskie i długa pierwsza zima. Stosunkowo dużo pochłonęło grzenie wody latem bo około 2 m/dobę, dlatego że mam mały zbiornik i pojedyncze naczynia myjemy w zlewie ( kocioł wtedu często dogrzewa wodę i nie grzeje co zimą jest niewielkim problemem przy kaloryferach, gdyż jest kilkuminutowa przerwa w grzaniu, a jeżeli ktoś się myje, za parę minut ktoś pozmywa naczynie to ta przerwa robi się długa, piec po nagrzaniu cwu robi przerwę i za jakiś czas dopiero grzeje co, może w nowych modelach nie ma tej przerwy ?.) Teraz dałbym większy zbiornik na cwu i staram się nie myć pojedynczych naczyń. W większości mam kaloryfery, podłogówka łazienki, kuchnia, hall, sterownik bezprzewodowy euroster w najchłodniejszym pokoju dobrze dobrane kaloryfery i wszędze jest dobra temperatura, bez zaworów termostatycznych. Sam ręcznie ustalam temp grzania na piecu gdy na dworze do 0 * to temp na piecu 38, do -5 40* -10 42* maksymalnie grzałem 46 * przy mrozach poniżej 20 *. Lepiej jak piec stale chodzi na niższej temperaturze niż na wyższej pracuje z przerwami. Wcześniej nie było wątku z tym piecem i sam kombinowałem. Jak kończę ten pierwszy sezon to widzę że chyba spadło zapotrzebowanie za gaz, ale i tak 4500 tyś za grzanie i gotowanie uważam za niezłe. Kupiłbym jeszce raz ten piec, nic się złego przez ten sezon z nim nie działo.